Niewielkie zmiany we władzach powiatu koneckiego

Przypomnijmy, że na sesji rady powiatu, która odbyła się pod koniec stycznia, sześcioro radnych zażądało odwołania starosty, a co za tym idzie, całego pięcioosobowego zarządu powiatu. Złożenie wniosku nie byłoby czymś sensacyjnym, gdyby wśród podpisanych pod nim radnych znaleźli się samorządowcy z opozycji. Tymczasem obok Heleny Obary (radnej niezależnej), i trojga radnych Platformy Obywatelskiej: Magdaleny Prasał, Jana Prasała i Krzysztofa Wojcierowskiego znaleźli się przedstawiciele koalicjantów: Michał Pękala z Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Marian Gąszcz z Prawa i Sprawiedliwości. Z wcześniejszych deklaracji podpisu pod wnioskiem wycofali się w ostatniej chwili Krzysztof Obratański i Jerzy Rąbalski z Samorządnych Ziemi Koneckiej. Powiatową koalicję tworzyły dotąd PSL (5 mandatów), PiS (4 mandaty) i SLD (5 mandatów). Po złożeniu wniosku starosta Bogdan Soboń ogłosił koniec koalicji. Komisja rewizyjna wniosku nie poparła, podczas głosowania wniosek przepadł. Starosta pozostał na swym stanowisku, jednak koalicja się rozpadła.

NOWA KOWALICJA

Przez kilka tygodni trwały spekulacje, kto z kim zawiąże nową koalicję. Pod koniec lutego poznaliśmy koalicjantów. Koalicję tworzą: PSL z 5 radnymi (Bogdan Soboń, Czesław Kurcbart, Marian Król, Marianna Michalska i Kazimierz Pasterczyk), Prawo i Sprawiedliwość z trzema radnymi, bez wykluczonego Mariana Gąszcza (Danuta Leśniewicz, Jarosław Lasota i Paweł Gręda) oraz Samorządni Ziemi Koneckiej, także z trzema radnymi (Krzysztof Obratański, Jerzy Rąbalski i Leon Gula).

- To dojrzała koalicja, złożona z doświadczonych samorządowców - zapewniał wtedy starosta Bogdan Soboń. - Wierzę, że razem skutecznie będziemy rozwiązywać najważniejsze problemy powiatu.

Nowi koalicjanci podkreślali, że ich umowa to wiele kompromisów. Takim kompromisem jest na przykład zredukowanie zarządu powiatu z pięciu osób do trzech. Oprócz starosty i jego zastępcy Andrzeja Lenarta, szefa powiatowych struktur PiS, ma znaleźć się w nim jeszcze jedna osoba z PSL z mandatem radnego. Takiego mandatu nie miał etatowy członek zarządu Wiesław Basiak. Oczywistym był fakt, że poza zarządem znajdzie się Renata Biegaj z SLD (ugrupowanie pozakoalicyjne) i Danuta Leśniewicz z PiS.

ZARZĄD WCIĄŻ PIECIOOSOBOWY

Tymczasem mijają nie tylko kolejne tygodnie, ale i miesiące, a w składzie zarządu niewiele się zmienia. Na ostatniej sesji oczekiwano, że Wiesław Basiak, Renata Biegaj i Danuta Leśniewicz złożą rezygnację z pełnienia swych funkcji, tak się jednak nie stało. Jedyną rezygnację złożył Marian Gąszcz wykluczony z PiS, który pełnił dotąd funkcję wiceprzewodniczącego rady.

Dopiero 30 kwietnia Wiesław Basiak złożył swoją dymisję. - Pan Wiesław Basiak zachował się honorowo - twierdzi starosta Bogdan Soboń. - Jego funkcja wygaśnie po 30 dniach, tak więc faktycznie przestanie być członkiem zarządu powiatu w końcu maja, chyba że wcześniej odbędzie się sesja rady powiatu. Wiesław Basiak powróci na stanowisko naczelnika Wydziału Zarządzania Kryzysowego. Radne Biegaj i Leśniewicz rezygnacji nie złożyły.

Co w takim razie z ustaleniami koalicyjnymi? - Ani ja, ani moi koledzy z Samorządnych Ziemi Koneckiej nie mamy parcia na władzę, dlatego oczekujemy na kroki, które podejmą nasi koalicjanci, którzy mają w radzie większość - powiedział Krzysztof Obratański.

- Przed sesją, która odbędzie się zapewne dopiero w czerwcu, spotkamy się z radnymi PiS i Samorządnych i ustalimy dalsze kroki naszego postępowania - informuje starosta Bogdan Soboń. - Jakie one będą, okaże się po spotkaniu.

Te kroki to zapewne odwołanie radnych Biegaj i Leśniewicz ze składu zarządu powiatu oraz ustalenie trzeciej, poza Bogdanem Soboniem i Andrzejem Lenartem osoby stanowiącej zarząd. Wiadomo, że będzie ona z PSL.

A co z obecnym przewodniczącym rady Wiesławem Skowronem z SLD? Jasne jest, że także i on jako osoba spoza koalicji będzie musiała przestać pełnić swoją funkcję. Kto go zastąpi? Mówiono o Krzysztofie Obratańskim, doświadczonym samorządowcu, byłym burmistrzu Końskich. - Tak, przyznaję, że otrzymałem taką propozycję, jednak jej nie przyjąłem - poinformował nas radny Obratański. - Ustaliliśmy, że kandydata na przewodniczącego wskaże PSL ze swojego grona lub spoza niego. My, Samorządni, zaakceptujemy tę kandydaturę.