Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nieznane kroniki świętokrzyskich proboszczów z czasów wojny i okupacji

BOL
Ewa Kołomańska, historyk z Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskiej w Michniowie prezentuje wydane drukiem pamiętniki proboszczów, księży Antoniego Drygasa i Stanisława Sowińskiego.
Ewa Kołomańska, historyk z Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskiej w Michniowie prezentuje wydane drukiem pamiętniki proboszczów, księży Antoniego Drygasa i Stanisława Sowińskiego.
Wojenne zapiski księży ze świętokrzyskich wsi odnalezione i wydane jako książka

ZOBACZ TAKŻE:
Białystok. Pirat drogowy pod prąd na Popiełuszki

(Źródło: poranny.pl)

Na naszym rynku wydawniczym ukazała się niecodzienna książka autorstwa dwojga historyków; Ewy Kołomańskiej i Wojciecha Kalwata. Pani Ewa pracuje w Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskiej w Michniowie. Zajmuje się martyrologią chłopów polskich latach 1939-1945. Wojciech Kalwat jest redaktorem Magazynu Historycznego „Mówią wieki”, oraz autorem podręczników szkolnych. Wydawcą jest Fundacja Świętokrzyska Góry Historii.

Historie świętokrzyskie

Taki tytuł nosi książka. Na początku autorzy piszą o przebiegu II Wojny Światowej w Górach Świętokrzyskich, rozdział poświęcono historii pacyfikacji Michniowa. Potem historycy przechodzą do rzeczy najciekawszej - zapisków kronik parafialnych ze Wzdołu Rządowego i Tarczka. W latach 1939 - 1945 niemal codziennie prowadzili je miejscowi proboszczowie; księża Antoni Drygas i Stanisław Sowiński. Do tej pory te unikatowe zapiski nie były odkryte dla nauki - z wielką dla niej stratą. Bo są ciekawe, a przede wszystkim nie pisane lata po wojnie, ale na bieżąco. Ewa Kołomańska podkreśla szczególnie żywy język proboszcza Sowińskiego, który nie szczędzi w swojej kronice uszczypliwości pod adresem parafian, miejscowego dziedzica, a nawet partyzantów z różnych organizacji. Autorzy opracowania dziękują obecnym proboszczom z Tarczka i Wzdołu za udostępnienie archiwaliów.

Strasznie było patrzeć

Ksiądz Drygas wiele miejsca poświęca rozbudowie kościoła, którą prowadził również podczas okupacji. Opisuje też najtragiczniejsze wydarzenia, jak karna ekspedycja niemiecka we Wzdole i Kapkazach. „Niemcy zabili kilka osób, które wyszły z domu na podwórze. W ten sposób zginęła żona Furmańczyka Władysława, która wyszła z dzieckiem 8 - mies. na ręku. Żołdak przed zastrzeleniem matki wydarł jej dziecko z rąk, rzucił na ziemię zabijając, a potem strzelił do matki. Krzyczących dwoje starszych dzieci wywlekli z domu, ustawili przed stodołą i straszyli przebiciem bagnetem, następnie wykopali dół, zepchnęli dzieci do dołu, a usiłujące się wydobyć żgali bagnetami, a po pewnym czasie zakopali żywcem” - to zapis z 11 kwietnia 1942 roku. Ksiądz Sowiński który prowadził oprócz parafii gospodarstwo, sumiennie wylicza pieniądze zebrane na tacę, opisuje częste napady bandytów na plebanię, gwałty i kradzieże kałmuckiej kawalerii na mieszkańcach Tarczku i okolic. Opisuje wyprowadzenie Żydów z getta w Bodzentynie, relacjonuje zbiórki żywności dla ludzi, którzy przyjechali z Warszawy po powstaniu (parafian krytykuje czasem za małą chęć pomocy). Opisuje próby ocalenia kościelnych dzwonów przed zarekwirowaniem, nieustanne ograbianie miejscowych chłopów przez Niemców, jak i „leśnych”. Z „partyzantów” chwilami szydzi. Przy zapisku o wywózce na roboty do Niemiec podaje nazwisko jednej z parafianek - „Ta dobrze że pojechała, bom już nie nadążał chrzcić jej nieślubnych dzieci”. „Historie Świętokrzyskie” liczy 200 stron, oraz kilkadziesiąt archiwalnych zdjęć. To ciekawa lektura. Jedyną wadą jest minimalny nakład - 400 sztuk. Książkę można kupić w cenie 20 złotych w Mauzoleum w Michniowie.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starachowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto