Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykła cegła znaleziona w Szydłowie. Ma ponad 600 lat, jednak to nie wszystko - zobacz zdjęcia i film

Maciej Barwinek
Maciej Barwinek
Archeolog Tomasz Olszacki z ponad 600-letnią cegłą
Archeolog Tomasz Olszacki z ponad 600-letnią cegłą Piotr Walczak
W Szydłowie znaleziono bardzo ciekawą cegłę. Liczy ponad 600 lat, ale to nic nadzwyczajnego w mieście ze średniowieczną metryką. Niezwykłe jest to, że w cegle odciśnięte są ślady zwierzęcia.

Niecodzienne znalezisko w Szydłowie

Od stycznia 2022 roku dwóch pasjonatów Szydłowa – archeolog Tomasz Olszacki i Piotr Walczak z Urzędu Miasta i Gminy realizują serię filmów propagujących to zabytkowe miasteczko w województwie świętokrzyskim. Filmy publikowane są w każdy czwartek na stronie odkrywaj.szydlow.pl, Facebooku i YouTube. Do tej pory zrealizowali już 40 odcinków o historii, zabytkach, geologii oraz imprezach, które odbywały się w Szydłowie.

– Pod koniec lipca realizowaliśmy materiał o ruinach wikarówki przy średniowiecznym kościele świętego Władysława – relacjonuje Piotr Walczak. – Kiedy zakończyliśmy eksplorację piwnicy i wyszliśmy na zewnątrz, Tomasz podniósł jedną z leżących tam średniowiecznych cegieł tak zwanych palcówek, żeby zaprezentować widzom w jaki sposób formowano te cegły. Okazało się, że trafił na wyjątkowy egzemplarz.

Wszystko zarejestrowała kamera, a archeolog od razu zorientował się z czym ma do czynienia.

– Akurat trafiliśmy na arcyciekawy przykład cegły – mówi na filmie Tomasz Olszacki. – Ponieważ, kiedy to strycharzowi cegła na stole się suszyła, oto jakaś kózka wbiegła sobie na stół i odcisnęła swoje kopytka.

W okresie średniowiecza cegły wykonywane były ręcznie przez rzemieślników zwanych strycharzami. W drewnianych skrzynkach ubijano glinę, ił lub muł, a nadmiar materiału z wierzchniej części zgarniano ręcznie. Powstawały w ten sposób bruzdy po palcach, stąd wzięła się nazwa tych cegieł: palcówki. Następnie cegły suszono na powietrzu, a później wypalano.

Zdarzało się, że w świeżo uformowaną cegłę weszło jakieś zwierzę: pies, kot czy koza. Bywało, że odciski rąk i stóp zostawiały także dzieci. Te swoiste podpisy utrwaliły się w cegłach na kolejne setki lat. Biorąc pod uwagę średniowieczną metrykę kościoła świętego Władysława i wikarówki, można śmiało przyjąć, że cegła z Szydłowa liczy sobie ponad 600 lat.

W Światowy Dzień Zwierząt, który przypadał 4 października, cegła z odciskami pozostawionymi przez kozę znalazła swoje miejsce w szydłowskim Muzeum Zamków Królewskich. Wyróżnia się tam wśród innych „zwykłych” cegieł i ceramiki pochodzącej z zamku oraz miejscowych świątyń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie