Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikt nie chce kupić jędrzejowskiego PKSu

Przemysław CHECHELSKI
Autobusy wciąż jeszcze zatrzymują się na dworcu, mimo że nie jest on już formalnie własnością jędrzejowskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej. Pytanie tylko, czy przedsiębiorstwo w ogóle przetrwa.
Autobusy wciąż jeszcze zatrzymują się na dworcu, mimo że nie jest on już formalnie własnością jędrzejowskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej. Pytanie tylko, czy przedsiębiorstwo w ogóle przetrwa. Przemysław Chechelski
Firmy, które były zainteresowane przejęcie jędrzejowskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej, po zapoznaniu się z jego sytuacja finansową wycofały się z procesu prywatyzacji. Los przewoźnika staje więc pod wielkim znakiem zapytania.

PRYWATYZACJA BYŁABY DOBRA

Przypomnijmy. W kwietniu minister skarbu państwa zaprosił inwestorów do negocjacji w sprawie nabycia 85 procent kapitału zakładowego spółki PKS S.A. w Jędrzejowie. Wartość pakietu akcji wyceniono na 2 miliony 703 tysiące złotych. Ogłoszenie ukazało się na stronie internetowej ministerstwa oraz jędrzejowskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej. Potencjalni inwestorzy na złożenie ofert mieli czas do 18 maja.

W maju minister zdecydował, że do dalszego etapu prywatyzacji dopuści dwie firmy: Rafmal z Włoszczowy oraz spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością Retail Provider Wrocław z siedzibą w Warszawie, która była też zainteresowana kupnem PKS-ów w Ostrowcu Świętokrzyskim, Busku-Zdroju, Końskich oraz innych miastach Polski.

Niedawno pisaliśmy o bardzo trudnej sytuacji finansowej jędrzejowskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej. Zarówno kierownictwo, jak i związki zawodowe, widziały jedyną nadzieję w przejęciu zadłużonej spółki państwa przez prywatnego inwestora.

- Gdyby ktoś nas kupił, byłoby bardzo dobrze. To jedyny ratunek - mówił nam Janusz Polak, przewodniczący zakładowej "Solidarności". Podobnego zdania był Wiktor Fatyga, prezes przedsiębiorstwa.
POZNALI FINANSE I... WYCOFALI SIĘ

Tymczasem okazało się, że po zapoznaniu się z sytuacją finansową przedsiębiorstwa obydwaj inwestorzy wycofali się z dalszego procesu prywatyzacji. Do końca lipca zainteresowani mogli składać wstępne oferty, ale tego nie zrobiły. Przedstawiciele formy Rafmal nie chcieli szeroko komentować swojej decyzji. Do zachowania tajemnicy zobowiązuje ich bowiem klauzura poufności.

- Mogę jedynie powiedzieć tyle, że po zapoznaniu się z sytuacją finansową przedsiębiorstwa inwestor wycofał się z dalszego procesu prywatyzacji Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Jędrzejowie - powiedział Marek Orlikowski z firmy Rafmal.

Nie wiadomo, jak wielkie jest zadłużenie jędrzejowskiego przedsiębiorstwa. Prezes Fatyga nie chce tego zdradzić. Nie znają go nawet związkowcy.

Niewykluczone, że po wycofaniu się inwestorów jędrzejowskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej zostanie postawiony w stan upadłości lub likwidacji. Wiązałoby się to z tym, że ponad 170 osób straciłoby pracę.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie