Mężczyzna jest już w domu. Do pińczowskich policjantów zgłosiła się w ostatnią środę matka 44-latka. Mężczyzny, który ze względu na kłopoty ze zdrowiem jest niezdolny do samodzielnej egzystencji i w ciągu ostatnich kilku miesięcy dwukrotnie ginął i był odnajdowany. W środę zaginął po raz kolejny. - Mężczyzna wyszedł z domu około godziny 11 i pojechał busem do Kielc. Dzięki zapisowi z kamer monitoringu wiadomo było, że dotarł do celu, tu jednak trop się urywał - opowiada sierżant Piotr Przygodzki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich.
Z racji na stan mężczyzny policjanci błyskawicznie rozpoczęli poszukiwania. Portret mężczyzny prezentowaliśmy na portalu www.echodnia.eu. Sprawa znalazła swój szczęśliwy finał nocą z czwartku na piątek. - O godzinie 3.40 Radoszyce patrolowali komendant tutejszego komisariatu Jarek Długosz wraz policjantem pionu dochodzeniowo-śledczego. W jednej z bocznych ulic zauważyli mężczyznę. Gdy chcieli go wylegitymować okazało się, że jest zmarznięty, nie wie gdzie się znajduje, ani nie potrafi podać swych danych - relacjonuje sierżant Piotr Przygodzki. Mundurowi przewieźli odnalezionego do komisariatu. Tu podczas rozmowy mężczyzna podał swe imię i nazwisko. Policjanci szybko ustalili, że to człowiek zaginiony w Pińczowie. 44-latek został odwieziony do domu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?