Nietypowy gość pojawił się w ogródkach działkowych na kieleckim Czarnowie. W niedzielne popołudnie mieszkanka miasta zgłosiła policjantom, że w sobotni wieczór na działkach widziany był łoś.
- Policjanci pojechali sprawdzić sygnał, ale dzikiego zwierzęcia na działkach nie było. Nie stwierdzili też, by łoś dokonał jakichś zniszczeń – mówił Maciej Ślusarczyk ze świętokrzyskiej policji.