Około godziny 21.30 we wtorek policjanci z Buska-Zdroju dostali sygnał, że na gminnej drodze w podbuskiej miejscowości Mikułowice leży człowiek. Kiedy dojechali na miejsce okazało się, że 49-latek już nie żyje.
- Wszystko wskazywało na to, że mężczyzna został potrącony przez samochód, który odjechał z miejsca zdarzenia – wyjaśniał Tomasz Piwowarski, rzecznik prasowy buskiej policji. – Ustalamy okoliczności tragedii, szukamy kierowcy, który potrącił tego człowieka – mówił w środę rano, a kilka godzin później policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn.
O wypadku informowaliśmy w środę rano Nocny dramat w Mikułowicach. Zabił człowieka na drodze i uciekł
- To znajomi człowieka, który zginął. Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że przed tragedią wszyscy wspólnie raczyli się alkoholem – dodawał Tomasz Piwowarski.
Zatrzymani to 41- i 43-latek, w środę nie byli jednak przesłuchiwani, bowiem obaj byli nietrzeźwi. Stróże prawa będą ustalać, który z nich w krytycznym momencie kierował samochodem. Nota bene samochód osobowy, którym prawdopodobnie został potrącony 49-latek, policjanci również odnaleźli. Nosi na sobie ślady wskazujące na to, że rzeczywiście to nim mógł zostać uderzony mężczyzna.
Z prawnego punktu widzenia, nie ma teraz znaczenia, czy kierowca w chwili wypadku był pijany, bowiem polskie prawo przewiduje taką samą karę za spowodowanie śmiertelnego wypadku po alkoholu oraz za spowodowanie śmiertelnego wypadku i ucieczkę z jego miejsca. Górna granica kary w obu przypadkach wynosi 12 lat pozbawienia wolności.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?