Jak się okazało, z punktu skradziono rzeczy warte łącznie około 1400 złotych: papierosy, gumy do żucia, cukierki, kawę. Na miejsce przyjechał policyjny przewodnik z psem. Ten chwycił trop.
- Przy mijanym po drodze śmietniku policjanci znaleźli opakowania z kradzionych rzeczy. Pies poprowadził przed blok w jednej z dzielnic. Policjanci ustalili, w którym mieszkaniu mogą znajdować się podejrzewani. Zapukali, a mężczyźni otwarli - opowiada Jacek Kulita, oficer prasowy sandomierskiej policji.
W mieszkaniu policjanci zastali 29- i 28-latka. Starszy z mężczyzn miał ponad promil alkoholu w organizmie i krwawiącą, skaleczoną dłoń. Podczas przeszukania policjanci znaleźli rzeczy pochodzące - jak podejrzewają - z okradzionego kiosku. 29-latek i jego o rok młodszy kompan zostali zatrzymani. Może im grozić nawet po 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?