Nocny pościg i uszkodzony radiowóz w Opatowie. W aucie znaleźli łom i biały proszek

Zobacz także: Pościg za kradzioną toyotą i dachowanie radiowozu. Policja szuka kierowcy

(Dostawca: x-news)

O tym, że ktoś usiłuje włamać się do kasetki z pieniędzmi w myjni samochodowej w gminie Iwaniska, w powiecie opatowskim policjanci dostali sygnał w nocy z soboty na niedzielę. - Patrol policji zauważył na jednej z ulic miasta audi, które wyjeżdżało z Opatowa w kierunku Kielc. Stróże prawa ruszyli za samochodem, kierowca auta na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył - piszą policjanci z Opatowa na stronie internetowej komendy.

Stróżę prawa relacjonowali, że samochód przejeżdżał przez skrzyżowania na czerwonym świetle. - Kierowca próbował uszkodzić radiowóz, zepchnąć go z drogi, a gdy mu się nie udało z dużą prędkością ruszył w kierunku Ożarowa. Kierujący autem nie stosował się do żadnych przepisów ruchu drogowego: przekraczał prędkość, hamował to znów przyspieszał - relacjonowali w komunikacie policjanci.

W pewnej chwili, jak czytamy na stronie internetowej - kierowca zjechał z głównej drogi w pole, ta auto się zatrzymało. - Osoba kierująca autem zatrzasnęła się w pojeździe, mężczyzna ukrył się w bagażniku i przykrył kocem. Policjanci musieli wybić okno, by dostać się do kierowcy, którym okazało się 21-letni mieszkaniec powiatu ostrowieckiego - dodawali opatowscy stróże prawa.

Przeszukano samochód 21-latka i znaleziono tam między innymi łom, który - jak podają policjanci - mógł służyć do włamania. - W podłokietniku przednich siedzeń znaleźli także woreczek z zapięciem strunowym z białym proszkiem. Po wstępnych testach okazało się, że jest to amfetamina.

Stróże prawa podejrzewają też, że to 21-latek jest odpowiedzialny za włamanie do myjnie bezdotykowej w gminie Kunów, które nastąpiło noc przed opisywanymi zdarzeniami. Wówczas rabuś włamał się do kasetki z pieniędzmi i zabrał ponad trzy tysiące złotych w bilonie. Według polskiego prawa kradzież z włamaniem zagrożona jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.