Nocny pościg za oplem. Kierowca był pijany
Historia ta rozegrała się przed godziną 2 w nocy z czwartku na piątek w gminie Działoszyce w powiecie pińczowskim i rozpoczęła się niewinnie. Policjanci patrolujący gminę zwrócili uwagę, że przed jednym ze sklepów siedzi grupa młodych ludzi, obok zaś stoi opel. Stróże prawa podeszli, porozmawiali, a że młodzież choć lekko zawiana, to nie robiła nic złego, to na odchodnym jeszcze ich tylko przestrzegli, żeby czasem nie przyszło im do głowy wracać po alkoholu samochodem. Młodzi zapewnili, że przyjedzie po nich trzeźwy kierowca i na tym pierwsze spotkanie się zakończyło.
- Kilkadziesiąt minut później ten sam patrol zobaczył, jak tym właśnie oplem jedzie grupa młodzieży sprzed sklepu – opowiada młodszy aspirant Maciej Ślusarczyk z biura prasowego świętokrzyskiej policji. – Policjanci postanowili zatrzymać opla do kontroli. Dali kierowcy sygnały świetlne i dźwiękowe, ale je zignorował. Rozpoczął się pościg.
Pościg przez pięć kilometrów
Opel uciekał około pięciu kilometrów, następnie wjechał w pola, tu kierowca nie był w stanie dalej jechać, więc młodzi porzucili auto i uciekli. Nie na długo, gdy przy samochodzie już byli policjanci, i kierowca, troje pasażerów wróciło na miejsce.
- Cała czwórka – kobieta i trzech mężczyzn – była pod wpływem alkoholu – dodaje policjant. – 23-letni mieszkaniec powiatu proszowickiego przyznał, że to on kierował samochodem.
Badanie wykazało, że 23-latek miał w organizmie ponad promil alkoholu, w dodatku nigdy nie miał uprawnień do kierowania autem, które należało do jego mamy. I teraz 23-latkowi może grozić nawet pięć lat pozbawienia wolności.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?