Nocny pożar śmietniska w Fałkowie. Trudna akcja strażaków

(fot. Aleksander Piekarski)

Nim sięgniesz po zapałki

Susze sprawiają, że najmniejsza iskra może szybko przerodzić się w wielki pożar. Wczoraj w Świętokrzyskiem nie było zakazu wstępu do lasu, jednak w większości nadleśnictw panował najwyższy stan zagrożenia pożarowego. Stan średni obowiązywał w nadleśnictwach Jędrzejów i Ruda Maleniecka, gdzie podczas ostatnich burz spadło najwięcej deszczu.

ZOBACZ także:
Porachunki mafijne przyczyną pożaru w garażu w Krakowie? Spłonęło sześć samochodów

(dostawca: TVN24/x-news)

O godzinie 22 w czwartek kobieta przejeżdżająca krajową trasą 42 zauważyła płomienie i zaalarmowała strażaków.

- Jak się okazało płonęło składowisko śmieci na terenie zakładu, który jest w fazie budowy. Zgromadzono tu materiały takie jak folie, tworzywa sztuczne, szkło, papier. Ratownicy prowadzący akcję musieli działać w sprzęcie chroniącym drogi oddechowe i zachować szczególną ostrożność podczas przemieszczania się po pryzmie śmieci - tłumaczy Mariusz Czapelski, rzecznik prasowy koneckiej straży pożarnej.

Gdy strażacy przyjechali na miejsce, pożar miał powierzchnię około 250 metrów kwadratowych. Jak relacjonują, brak odpowiedniego zaopatrzenia w wodę na terenie zakładu sprawił, że musieli opierać się przede wszystkim na ciężkich wozach gaśniczych z okolicznych gmin, które dowoziły wodę.

- W akcję, która trwała łącznie sześć godzin, zaangażowanych było 39 strażaków. Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną nocnego pożaru mogło być podpalenie - mówi Mariusz Czapelski.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KONECKIEGO

(fot. Aleksander Piekarski)

(fot. Aleksander Piekarski)