Nowa firma weszła na skażone pogorzelisko w Nowinach. Pierwsza skończyła pracę po... jednym dniu. Tym razem uda się usunąć złom? [ZDJĘCIA]

Już drugi dzień trwają prace porządkowe na pogorzelisku w Nowinach. - Podpisaliśmy umowę z firmą, która zajmie się uprzątnięciem terenu po pożarze na działce w Nowinach. Jej zadaniem będzie usunięcie i zagospodarowanie opakowań po odpadach. Zakończenie prac planowane jest 27 listopada – informował w środę, 18 listopada Mariusz Ściana, członek Zarządu Powiatu w Kielcach.

W pierwszej kolejności odpady zostaną podzielone, następnie pocięte na mniejsze elementy oraz pozbawione niebezpiecznych zanieczyszczeń. Umowę kieleckie starostwo podpisało z firmą UNIESTAL Sp. z o.o. z

Przypominamy, że od ponad pół roku kilkuset mieszkańców Nowin i okolic drży o własne życie. Ludzie boją się, że podczas pożaru składowiska odpadów chemicznych wydobyły się substancje rakotwórcze, które cały czas wdychają, bo potworny fetor czuć w promieniu kilometra od pogorzeliska. Ze wstępnych ekspertyz wynika, że odcieki z terenu składowiska mają charakter „trucizn”. Dopuszczalne ilości niektórych, niesamowicie szkodliwych substancji, przekroczone zostały nawet kilkusetkrotnie!

Warto zaznaczyć, że starostwo nie jest właścicielem terenu, na którym znajduje się składowisko, ale w piątek 28 sierpnia wydana została decyzja o wykonawstwie zastępczym, dzięki której starostwo zostało upoważnione do wejścia na teren pogorzeliska i podjęcia prac.

Niebawem ogłoszony zostanie przetarg na drugą, zdecydowanie bardziej kosztowną część zadania - utylizację odpadów toksycznych. Mamy zabezpieczone w budżecie na ten cel 5,5 miliona złotych. Na razie trudno stwierdzić, czy taka kwota wystarczy. Na pewno musimy zadbać o to, żeby odpady faktycznie zostały zutylizowane, nie można dopuścić do sytuacji, w której chemikalia zostałyby po prostu gdzieś wywiezione - wyjaśnia Mariusz Ściana.