Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa hala dla PGE Vive Kielce? Poseł mówi o pieniądzach, ostra odpowiedź marszałka

Bartłomiej Bitner
Wiosną 2016 roku było publiczne przyrzeczenie, że jesienią 2019 roku zacznie się budowa nowej hali sportowej w Kielcach, a teraz… deklarujący to poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński podkreśla, że we wtorkowej rozmowie z nim wiceminister sportu Jarosław Stawiarski zapewnił, iż jego resort jest w stanie pokryć 50 procent kosztów powstania obiektu. Kto pokryje resztę? Z tym jest jak na razie kłopot.

Nowa hala jest niezwykle potrzebna. Dotyczy to zwłaszcza drużyny PGE VIVE Kielce, regularnie grającej w Lidze Mistrzów piłki ręcznej. W tych najbardziej prestiżowych w Europie rozgrywkach szczypiorniaka mają zajść spore zmiany, i to już od sezonu 2020/2021. Zaostrzą się wymogi związane z infrastrukturą, a jednym z nich będzie konieczność rozgrywania meczów w hali o pojemności co najmniej 8 tysięcy widzów. Wtedy kielecka drużyna musiałby grać w Łodzi albo Krakowie lub zrezygnować z występów w nowej Lidze Mistrzów.

- To nie jest jeszcze przesądzone, ale wielce prawdopodobne – mówi Bertus Servaas, prezes PGE Vive. Jest on wiceprzewodniczącym Forum Club Handball, organizacji zrzeszającej największe europejskie kluby piłki ręcznej, która podpisując w zeszłym roku umowę z Europejską Federacją Piłki Ręcznej (EHF) sformalizowała wejście w życie zmiany związane z samym systemem rozgrywek.

Czy taka hala, spełniająca wymogi powstanie? 1 czerwca 2016 roku, kiedy na Rynku w Kielcach odbywała się feta po zdobyciu przez kielecki klub pucharu Ligi Mistrzów, poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński złożył przyrzeczenie, że obiekt powstanie, a on stanie na czele grupy, która do tego doprowadzi. Powiedział także, że hala ma mieć pojemność 15 tysięcy widzów, a budowa rozpocznie się przed końcem obecnej kadencji poselskiej, czyli najpóźniej jesienią 2019 roku.

Co z tej obietnicy wynikło? Dzisiaj pewne jest to, że hala ma powstać w sąsiedztwie Targów Kielce. – Rozmawiałem dwa miesiące temu z panem posłem Tarczyńskim i powiedział, że pracuje nad tym. Czekam, co się w tej sprawie wydarzy. Liczę, że zostanie ona poważnie potraktowana, bo hala jest potrzebna. Tym bardziej, że ma służyć nie tylko szczypiornistom, ale też Targom – podkreśla Bertus Servaas.

Dominik Tarczyński mówi, że we wtorek, 20 marca, rozmawiał w sprawie budowy hali z wiceministrem sportu Jarosławem Stawiarskim. – Ministerstwo już potwierdziło możliwość sfinansowania do 50 procent budowy hali – mówi poseł. – Uważam, że 15 tysięcy, to jest minimum, jakie powinno powstać, ale jesteśmy na etapie konsultacji. Chcemy, aby ta hala była nowoczesna, ale aby przede wszystkim promowała piłkę ręczną naszych mistrzów, a także wydobywała potencjał Targów Kielce zapewniając nowe miejsca pracy – dodaje.

Jak zapewnia parlamentarzysta, odnośnie budowy hali zrobił już wszystko, co mógł, a także zrobił to prezydent Kielc Wojciech Lubawski. – Bo wyznaczył już miejsce pod inwestycję. Teraz czas na ruch ze strony marszałka województwa, który zanim wyszedłem na scenę w 2016 roku i poinformowałem o budowie hali, powiedział, że jest gotowy do dofinansowania inwestycji nawet do 50 procent z Regionalnego Programu Operacyjnego – dodaje Dominik Tarczyński.

Co na to marszałek województwa Adam Jarubas? - Pan poseł jest kombinatorem i manipulatorem. Podczas fety w 2016 roku jak wchodził na scenę, na schodku zagadnął mnie "To co, panie marszałku, budujemy?" Odpowiedziałem, że tak, ale postawił mnie w trudnej sytuacji, wymuszając niejako odpowiedź. Teraz jest zupełnie inaczej. Rząd Prawa i Sprawiedliwości zabrał samorządom możliwość dysponowania pieniędzmi na inwestycje sportowe i teraz jest to w rękach rządu partii, którą reprezentuje pan Tarczyński - mówi Adam Jarubas.

Koszt budowy hali na 15 tysięcy widzów jest ogromny. 13-tysięczna Atlas Arena w Łodzi pochłonęła 287 milionów złotych, a 15-tysięczna Tauron Arena w Krakowie - 363 miliony złotych.

Kwestia pieniędzy jest więc tutaj bardzo ważna, ale żeby zacząć mówić o pozyskiwaniu z różnych źródeł pieniędzy, to konieczny jest podmiot, który tę halę wybuduje. Miasto Kielce nie chce bezpośrednio brać tej inwestycji na swoje barki, ale prezydent Wojciech Lubawski informuje, że ratusz dołoży się do budowy.

- Najpierw najważniejsza jest akceptacja tej inwestycji przez ministerstwo, ale na pewno dołożymy się do budowy hali. Ile? Na razie na ten temat nie ma co mówić. Nie wiadomo, ile dokładnie obiekt będzie kosztować. Marszałek zaś może pomóc, bo może dokładać unijne pieniądze do przedsięwzięć biznesowych, a hala ma mieć charakter wystawienniczo-sportowy. Zresztą ona ma być przede wszystkim pod organizacje targów i wystaw, a dopiero w następnej kolejności sportowa. W końcu piłkarze ręczni będą na niej grać tylko kilkanaście razy w roku, bo trzeba pamiętać, że Halę Legionów też trzeba wykorzystywać – komentuje Wojciech Lubawski, który wskazał lokalizację 15-tysięcznej hali. Chodzi oczywiście o teren w sąsiedztwie Targów Kielce.

Czy wobec tego możliwe jest, że obiekt będą budować Targi Kielce, spółka należąca do miasta Kielce?

Te są skore do powiększenia powierzchni wystawienniczej, ale jak twierdzi prezes Targów Kielce Andrzej Mochoń, jest zbyt wiele niewiadomych, aby w tej chwili odpowiedzieć na pytanie dotyczące udziału finansowego spółki w tym przedsięwzięciu. – Targi są zainteresowane takim obiektem, ale nie mogę dziś odpowiedzialnie powiedzieć, czy sfinansowałyby go w 50 procentach i czy przewodziłyby budowie. Nie ma jeszcze szczegółowych założeń inwestycji, a decyzję możemy podjąć po konsultacji z Radą Nadzorczą i właścicielem. Wydaje mi się, że tu potrzeba większej ilości partnerów lub źródeł finansowania. Bo jeśli mielibyśmy dołożyć 80-100 milionów złotych, to byłoby to ponad nasze możliwości – podkreśla Andrzej Mochoń.

Prezes Targów Kielce dodaje także, że należałoby rozważyć pojemność hali. – Bo skoro ma służyć wystawienniczo, to trybuny muszą na to pozwalać. A przy 15-tysięcznej pojemności mógłby być z tym problem – zauważa.

Przypomnijmy, że w 2012 roku na prośbę Bertusa Servaasa słoweńska pracownia architektoniczna, która tworzyła hale sportowe w Celje (Słowenia) i Veszprem (Węgry), przygotowała projekt nowej hali dla kieleckiego klubu piłki ręcznej. Zgodnie z nim obiekt miał się nazywać VIVE Arena i liczyć 8277 krzesełek. – Projekt jest aktualny, tylko schowany do szuflady. Jeśli zaszłaby potrzeba, można go wziąć pod uwagę – mówi Bertus Servaas.

Czy jednak ten projekt spełni wymagania ośrodka wystawienniczego? Raczej wątpliwe. Jest on bowiem dość prosty i nie stwarza takich możliwości, jak hale w Łodzi czy Krakowie, gdzie można organizować imprezy o różnym charakterze.

Zobacz najpiękniejsze dziewczyny Studniówek 2018 w Świętokrzyskiem

POLECAMY RÓWNIEŻ:


Umiesz przeklinać po świętokrzysku? Sprawdź się! QUIZ

Sprawdź, czy znasz świętokrzyską gwarę! Co znaczą te słowa? [QUIZ]

Czy zdałbyś egzamin na prawo jazdy? Rozwiąż test! [10 ZDJĘĆ - QUIZ]

Janusze projektowania w akcji - te dzieła są bezużyteczne [zdjęcia]


Najseksowniejsze imiona. Zobacz czy jesteś na liście!

Jakie sklepy będą czynne w niedziele w Kielcach?

ZOBACZ TAKŻE: Info z Polski: Dramatyczne zaślubiny - pan młody relacjonuje atak nożownika. Nowy sezon Ucha prezesa

(Źródło:vivi24)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie