Wniosek formalny o odwołanie gminnej radnej Jolanty Wolskiej z funkcji delegata do "Nidzicy", złożył radny Roman Wojtal. W głosowaniu radni poparli ten pomysł. Następnie radna Agnieszka Ożóg zaproponowała powołanie na to stanowisko mieszkanki Działoszyc Krystyny Gałczyńskiej, która jest znana w gminie z ostrej krytyki burmistrza Stanisława Porady.
- Pani Krystyna Gałczyńska nie będzie pobierała z tego tytułu żadnych diet, ale będzie dbała o dobro naszych mieszkańców - mówiła Agnieszka Ożóg.
- Kim jest pani Krystyna Gałczyńska? - dopytywał radny Jan Banaszek.
- Pani Krystyna Gałczyńska mieszka na wprost gminy - odparła Agnieszka Ożóg wskazując na okno.
W tym momencie burmistrz Stanisław Porada opuścił salę obrad.
- Związek "Nidzica" jest instytucją, gdzie każda gmina ciągnie do siebie, chce uzyskać korzyści. Tutaj cały czas próbuje się robić burmistrzowi na złość. Nie wiem, jak ta współpraca delegata z burmistrzem będzie przebiegać. Robimy prezent innym gminom - mówił radny Jan Banaszek.
Głosowanie nad odwołaniem starej delegat i powołaniem nowej ostatecznie przełożono ze względów proceduralnych. Stało się tak, bo skarbnik Zofia Nocoń przypomniała radnym, że ich czwartkowe ustalenia w tej sprawie mogą być z łatwością uchylone przez organy nadzorcze.
- Co państwo dziś przyjmiecie? Powinny być przygotowane dwie uchwały, a wy ich nie macie. Powinny być w porządku obrad. Radni muszą działać w obliczu prawa. Będzie niezręcznie, gdy uchwała pójdzie do wojewody, a tam znów nie będą wiedzieć, nad czym ta rada właściwie obradowała - mówiła.
Argumentacja skarbnik trafiła do radnych. Stwierdzili, że poczekają z wyłonieniem nowego delegata do następnej sesji.
Były dwie kontrole
Związek Międzygminny „Nidzica” w Kazimierzy Wielkiej prowadzi działalność z zakresu gospodarki wodno – ściekowej, obejmującą ujmowanie i dystrybucję wody oraz odbiór i oczyszczanie ścieków na terenie gmin Kazimierza Wielka, Działoszyce, Skalbmierz, Słaboszów. Rządzi tam walne zgromadzenie, składające się z delegatów każdego z samorządów, sporo do powiedzenia mają też wójtowie i burmistrzowie. "Zadaniem związku jest zabezpieczenie sprawności działania kanalizacji sanitarnej w zakresie przyjmowania odpowiedniej ilości ścieków i ich oczyszczanie" - to jedno z zadań, wymienione w statucie instytucji.
Jak się okazało, Krystyna Gałczyńska przekonała się już, jak potrafi działać "Nidzica" w kwestii ścieków. Doświadczeniami podzieliła się na swoim facebooku. Często w ostrym tonie komentuje tam wydarzenia w gminie, przez co profil stał się popularnym miejscem gromadzącym przeciwników burmistrza Stanisława Porady.
- Dziś miałam wizytę policji‼️nadal nie mam spokoju! w kwietniu miałam kontrol z wodociągów,pracownicy czy latali jak szczury po brzegu biorąc próbki?próbki do zwykłej butelki niewiadomego pochodzenia?‼️w dniu poboru próbki nie informowali mnie o tym,a więc zaczęli z człowiekiem prezesem nidzicy i wlodarz intrygi wobec mojej osoby. a dzis wyjasniałam gdzie lecą moje fekalia. (...) kiedy się skończy ta komedia w roli głównej wlodarz?- napisała Krystyna Gałczyńska 2 sierpnia.
Sprawa na policji
Związek Międzygminny „Nidzica” inaczej widzi całą sprawę.
- Szefowie gmin wchodzących w skład związku na jednym z wiosennych posiedzeń zdecydowali, że związek powinien rozpocząć kontrolę sieci wodociągowo-kanalizacyjnej na swoim terenie. Czynności kontrolne rozpoczęliśmy od gminy Działoszyce, gdzie skontrolowanych zostało kilkanaście posesji. Na dwóch z nich stwierdzono nieprawidłowości, o czym zawiadomiliśmy gminę - mówi Andrzej Bydłosz, szef Nidzicy.
W lipcu związek ponowił kontrolę, by sprawdzić, czy nastąpiła poprawa. Jedna z osób dostosowała się do zaleceń - zamontowała szczelny zbiornik z szambem. Druga zlekceważyła upomnienie.
- W przypadku tej osoby za każdym razem pobierana była próba cieczy odpływającej do rzeki z posesji. Wykazywała, że ciecz posiada cechy charakterystyczne dla ścieków sanitarnych. W pierwszym przypadku były to ścieki podczyszczone, w drugim - nieoczyszczone - uzupełnia Andrzej Bydłosz.
Związek znów poinformował gminę, a ta złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Sprawa trafiła na policję, która badała ją pod kątem artykułu 182. kodeksu karnego, mówiącego o zanieczyszczeniu środowiska w znacznych rozmiarach.
- Prowadzone czynności sprawdzające nie dały podstaw do wszczęcia postępowania przygotowawczego. Prokurator odmówił wszczęcia postępowania, bo nie stwierdzono czynu zabronionego, jako przestępstwa. Po uprawomocnieniu się decyzji prokuratura może zwrócić materiały do komisariatu celem dalszego prowadzenia, już jako wykroczenie - mówi aspirant Damian Stefaniec, oficer prasowy pińczowskiej policji.
Kandydatka zadowolona
Krystyna Gałczyńska jest zadowolona, że radni chcą, by reprezentowała gminę w "Nidzicy".
- Dziękuję radnym za zaufanie! na pewno w związku Nidzica pełniąc funkcję delegata będę bronić naszych gminnych spraw! Funkcja dla mnie bez pieniędzy, ale jak pożyteczna dla gminy! oj tu to możecie tego mieszkańcy gminy być pewni, że bronić naszej gminy to ja będę - napisała w czwartkowym poście na FB.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
