Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe fakty w sprawie księdza z Ostrowca, podejrzanego o pedofilię. Jeszcze we wrześniu uczył w szkole podstawowej. Wśród parafian szok

Anna Śledzińska
Anna Śledzińska
Szok to najlepsze słowo, jakim opisać można odczucia członków ostrowieckiej parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Ostrowcu po aresztowaniu jej proboszcza Józefa G. Duchowny jest bardzo dobrze znany, w Ostrowcu pracował przez kilkanaście lat, także jako katecheta. Cały czas jest zresztą zatrudniony w szkole.

Ksiądz Józef G., proboszcz parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Ostrowcu Świętokrzyskim i zarazem były proboszcz Parafii Miłosierdzia Bożego w Tarnobrzegu został zatrzymany pod zarzutem między innymi wykorzystywania seksualnego osoby poniżej 15 roku życia. Do zdarzenia miało dojść w latach 2005-2006 w Tarnobrzegu. O sprawie szeroko informowaliśmy już w piątek: Prokuratura stawia zarzut proboszczowi parafii w Ostrowcu! Zarzut: molestowanie małoletniego. Głos zabiera kuria i ksiądz Isakowicz-Zaleski

Biskupem sandomierskim był w tym czasie Andrzej Dzięga, który od 2009 roku jest arcybiskupem metropolitą szczecińsko-kamieńskim. Biskupami pomocniczymi- nieżyjący już Marian Zimałek oraz Edward Frankowski, obecnie biskup senior.

Ksiądz kanonik doktor Józef G. był pierwszym proboszczem erygowanej w 1997 roku Parafii Miłosierdzia Bożego w Tarnobrzegu, w osiedlu Dzików. Główny prokuratorski zarzut dotyczy lat 2005-2006, tuż przed odejściem księdza G. z Tarnobrzega.
W Ostrowcu Świętokrzyskim posługiwał od roku 2006, kiedy to został proboszczem w parafii na ulicy Sandomierskiej. Dwa lata temu hucznie obchodził jubileusz 25- lecia kapłaństwa, zorganizowany na Wyższej Szkole Biznesu i Przedsiębiorczości, gdzie był duszpasterzem. Do 15 września pracował też w Publicznej Szkole Podstawowej numer 10 na osiedlu Gutwin. Jak udało nam się ustalić, w ostatnim czasie przebywał głównie na zwolnieniu lekarskim. Biskup sandomierski cofnął mu misję dopiero po tym, jak ksiądz został zatrzymany.

Po opublikowaniu pierwszej informacji o zatrzymaniu księdza zaczęli się odzywać jego byli ministranci i informować o różnych sytuacjach, jakich byli świadkami.

O sprawie bardzo obszernie pisze na swoim blogu ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
„Poniżej przedstawiam sprawę ministranta, dziś kleryka, Krystiana (imię zmienione). Jego sprawa została przesłana w tym tygodniu do Watykanu. Na razie nie podaję nazwy diecezji. Opisuje jedynie sam przypadek.
Krystian urodził się w rodzinie praktykujących katolików. Będąc uczniem III klasy szkoły podstawowej, został ministrantem w parafii X. Mając 12 lat, stał się obiektem karygodnego zachowania seksualnego ze strony tamtejszego księdza proboszcza A. Sprawę zgłosił księdzu wikaremu B., a następnie idąc za jego radą ówczesnemu Biskupowi Ordynariuszowi i Biskupowi Pomocniczemu, z którymi rozmawiał osobiście, a którzy obiecali zająć się tym wszystkim. Przekazał też kurii taśmę magnetofonową, za pomocą której nagrał wypowiedzi proboszcza, a która potwierdzała jego zeznania.
Proboszcz po złożeniu doniesienia przez ministranta nie został jednak zawieszony, ale przeniesiony z urzędu proboszcza w X na urząd proboszcza w Y. Na nowej placówce przez kilka lat nadal posiadał misję kanoniczną do nauczania dzieci w szkole podstawowej, co wobec opisanych wydarzeń nie powinno mieć miejsca. Za zgodą władz kościelnych podjął także pracę jako wykładowca w tamtejszej wyższej szkole. Urząd proboszcza pełni do dnia dzisiejszego. W tym samy czasie przeniesiono też księdza wikarego B., który stanął w obronie pokrzywdzonego”- czytamy we wpisie.

Nowe fakty w sprawie księdza z Ostrowca, podejrzanego o pedofilię. Jeszcze we wrześniu uczył w szkole podstawowej. Wśród parafian szok

Ksiądz Józef G. został na wniosek Prokuratury Rejonowej w Tarnobrzegu zatrzymany we wtorek, 15 września. Dwa dni później, w czwartek 17 września usłyszał zarzuty między innymi wykorzystywania seksualnego osoby małoletniej, ale także nakłaniania świadka za pomocą groźby bezprawnej do złożenia korzystnych dla niego zeznań. Podejrzany nie przyznał się do winy. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

- Postępowanie w tej sprawie zostało wszczęte 24 czerwca 2019 roku, wskutek zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożonego przez oficjała Sandomierskiego Sądu Biskupiego w Sandomierzu - informuje prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. - W toku prowadzonego śledztwa, dzięki ścisłej współpracy z Sandomierską Kurią Diecezjalną, został zebrany materiał dowodowy, który finalnie stanowił podstawę zarzutów przedstawionych podejrzanemu.

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski w przedstawionej przez siebie informacji pisze, że prokuratorskie śledztwo zostało umorzone pod koniec 2019 roku i podjęte na nowo pod koniec 2020 w związku z pojawieniem się nowych dowodów.
„Z akt nie wynika, aby sprawa, zgodnie z wytycznymi papieża Jana Pawła II i kardynała Josepha Ratzingera z 2001 roku, została zgłoszona przez Biskupa Ordynariusza do Kongregacji Nauki Wiary w Watykanie. Co więcej kuria twierdzi, że taśma magnetofonowa, będąca ważnym dowodem, zaginęła”- pisze ksiądz na swoim blogu.

Kuria Diecezjalna w Sandomierzu wydała w piątek oświadczenie w tej sprawie. O wyjaśnienia i odpowiedź na pytania dotyczące między innymi faktu, że podejrzany ksiądz także w Ostrowcu pracował z dziećmi i młodzieżą, poprosiliśmy jej rzecznika prasowego, księdza Tomasza Lisa. Czekamy na odpowiedź.

Księdzu Józefowi G. grozi kara od 2 do 12 lat więzienia. Strona internetowa parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Ostrowcu została zablokowana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie