Zabytkowe podziemia kopalni na Krzemionkach mają nowe oświetlenie. Obiekt nie tylko zyskał na wyglądzie, ale został także zabezpieczony przed atakiem glonów, które zaczęły rosnąć w zabytkowych chodnikach.
- Poprzednie oświetlenie dawało tak zwane światło "ciepłe", które sprzyjało rozwijaniu się glonów i w wielu miejscach zabytkowa trasa zaczęła nam zielenieć - tłumaczy archeolog Artur Jedynak. - Obecnie założone oświetlenie emituje światło "zimne", które glony wyeliminuje.
Miesiąc pracy
Ponieważ na nowe oświetlenie składa się pół tysiąca punktów świetlnych, podziemna trasa zyskała zupełnie nowy wygląd. - Przede wszystkim chcieliśmy ją "uplastycznić" - mówi Kamil Kaptur, który z Arturem Jedynakiem spędził ponad miesiąc w podziemiach na ustawianiu nowego oświetlenia.
Atmosfera przeszłości
- Tam, gdzie znajdują się chodniki wykonane współcześnie, na oświetlenie składają się diody białe, natomiast tam, gdzie turysta obcuje z prahistorycznymi kopalniami zastosowaliśmy dodatkowo diody czerwone, emitujące światło, które stwarza taką atmosferę, jaka panowała wówczas, gdy podziemia oświetlano za pomocą łuczywa - jak pięć tysięcy lat temu. Dzięki temu mamy wyraźnie rozdzielone dwie strefy podziemi i atmosferę przeszłości - dodaje Kamil Kaptur.
Nowe oświetlenie, dzięki niskiemu napięciu, jest całkowicie bezpieczne, a do tego wyjątkowo oszczędne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?