Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe "suszarki" świętokrzyskiej drogówki robią zdjęcia i filmy. Policja ma osiem takich aparatów. Wkrótce będzie ich dwa razy tyle

Michał Nosal
Michał Nosal
We wtorek policjanci wykorzystywali jedno z nowych urządzeń do kontroli aut na ulicy Krakowskiej w Kielcach
We wtorek policjanci wykorzystywali jedno z nowych urządzeń do kontroli aut na ulicy Krakowskiej w Kielcach fot. Aleksander Piekarski
Nasi policjanci mają nową broń do walki z piratami drogowymi - laserowe miernik prędkości wyposażone w kamery. Urządzenia pozwalają skontrolować jak szybko jedzie auto oddalone od kontrolujących nawet o kilometr.

- Od kilku dni dysponujemy ośmioma urządzeniami marki TruCAM. Wkrótce trafi do nas osiem kolejnych. To posiadające homologację ręczne laserowe mierniki prędkości wyposażone dodatkowo w kamerę. Pozwalają na zmierzenie prędkości nawet z odległości kilometra. W momencie dokonania pomiaru sprzęt robi zdjęcie, na którym widoczna jest godzina, dystans oraz prędkość auta, nawet jeśli sięga ona 300 kilometrów na godzinę. Przytrzymanie spustu pozwala na kręcenie filmu, który może mieć nawet do dwóch minut - opowiada starszy sierżant Damian Janus z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Gdy kierowca zakwestionuje ustalenia policjantów i nie przyjmie mandatu, fotografia czy film mogą stać się dowodem w sądzie.

- Na zdjęciu dokładnie widać także czy kierowca miał zapięte pasy oraz czy na przykład rozmawiał przez telefon. Nawet gdy kierujący po chwili zauważy funkcjonariuszy i zawróci czy skręci nie dojeżdżając do punktu kontroli, nagranie trafi do policjantów z zespołów do spraw wykroczeń - uzupełnia Damian Janus.

Pomiary wykonane nowymi urządzeniami, stały się już podstawą do zatrzymania kilku praw jazdy. Dla przykładu we wtorek na trzy miesiące musiał pożegnać się z uprawnieniami 36-letni mieszkaniec gminy Morawica, który na ulicy Krakowskiej w Kielcach, w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 70 kilometrów na godzinę, mknął dostawczym fordem z prędkością 122 kilometrów.

Mierniki to nie jedyne nowinki w rękach mundurowych drogówki ze świętokrzyskiego. Policjanci wzbogacili się także o osiem urządzeń pozwalających sprawdzić czy kierowca nie jest pod wpływem narkotyku.

- Z pomocą sterylnego pakietu pobiera się próbkę śliny z wewnętrznej strony policzka, a potem umieszcza ją w specjalnym urządzeniu. W ciągu 3 do 8 minut daje ono wstępną odpowiedź na pytanie, czy kierowca nie jest pod wpływem zakazanego środka - tłumaczy Damian Janus. Można wykorzystać także próbkę potu.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

QUIZ. Ruszają studniówki 2018. Oto najpiękniejsze dziewczyny studniówek z ubiegłego roku

ZOBACZ TAKŻE:
Orszak Trzech Króli we Włocławku

(Źródło: pomorska.pl)

QUIZ. Najczęstsze błędy językowe. Mówisz poprawnie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie