Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe zasady wędkowania już od nowego roku. Łowisz ryby - przeczytaj wywiad z Markiem Lesiszem

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Marek Lesisz, prezes kieleckiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego, wyjaśnia powody zmiany przepisów dla wędkarzy.
Marek Lesisz, prezes kieleckiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego, wyjaśnia powody zmiany przepisów dla wędkarzy.
Od 1 stycznia 2023 roku wędkarzy łowiących na świętokrzyskich wodach, zarządzanych przez kielecki okręg Polskiego Związku Wędkarskiego, będą obowiązywały nowe przepisy. Sprawa budzi wiele emocji wśród amatorów łowienia ryb. Dlaczego zmieniono przepisy, wyjaśnia Marek Lesisz, prezes Okręgu PZW Kielce.

Od nowego roku zmieni się Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb. Kiedyś w całej Polsce obowiązywał jeden, dziś każdy okręg ustala własne przepisy. I jest ich niemało. Nie sposób wszystkie zapamiętać.
Nowe przepisy wprowadziliśmy w dużej mierze na wnioski wędkarzy, którzy znają swoje wody i domagali się wprowadzenia na nich konkretnych zasad i ograniczeń w ilości zabieranych ryb. Każdy wędkarz opłacający składkę, dostanie nowy regulamin wraz z pozwoleniem na połów ryb. Jest on dostępny także na stronie internetowej okręgu. Wybierając się na dane łowisko, należy sprawdzić, jakie zasady na nim obowiązują.

W świętokrzyskim powstaje coraz więcej łowisk „złów i wypuść”. Nie wszystkim się to podoba.
Taki status łowiskom nadajemy na wniosek wędkarzy, którzy przegłosowują je na walnych zebraniach. My ich wolę wypełniamy. Oczywiście, niektórzy są za obowiązkiem wypuszczania ryb, inni chcieliby móc je zabierać. Zdecydowana większość naszych łowisk nie ma statusu „no kill”, każdy może wybrać, gdzie chce wędkować.

Kielecki okręg był jednym z pierwszych w kraju, w którym wprowadzono górne wymiary ochronne ryb. Jaki ma to cel?
Dolne wymiary ochronne są po to, by ryby przed odłowieniem miały szansę choć raz przystąpić do tarła. Przy czym większe ryby odnoszą większe sukcesy tarłowe od małych. Przykładowo, u szczupaka na jeden kilogram ryby przypada 45 tysięcy ziaren ikry. Więc jedna pięciokilogramowa samica złoży jej tyle, co pięć młodych, kilogramowych. Ustanawiając górne wymiary chcemy chronić ryby najcenniejsze. Z czysto wędkarskiego punktu widzenia obecność w łowisku większej liczby okazów zwiększa jego atrakcyjność.

Od nowego roku będą też obowiązywać wyższe wymiary ochronne drapieżników – szczupaka, sandacza i pstrąga potokowego, oraz zmniejszony limit ryb tych gatunków, które wędkarz w całym sezonie może zabrać. Dlaczego?
Ryby drapieżne są u nas najchętniej łowione. Skutek silnej presji wędkarskiej jest taki, że populacje są coraz słabsze. Wprowadzenie tych ograniczeń ma spowodować, że drapieżników będzie w świętokrzyskich wodach więcej. Rocznie wydajemy 30 tysięcy rejestrów połowów, do których wędkarze mają obowiązek wpisywać zabrane ryby. Na 1000 rejestrów przypada aż 10 ton odłowionych ryb. Z tego wynika, że statystyczny wędkarz rocznie zabiera do domu 10 kilogramów ryb.

Limity i wymiary ochronne wprowadzono także na gatunki uznawane przez niektórych za „rybi chwast” - jazgarza i ukleję.
Te przepisy odpowiadają wnioskom z badań ichtiologicznych, prowadzonych na wodach okręgu. Wynika z nich, że liczba jazgarzy i uklei szybko maleje. W niektórych łowiskach praktycznie wyginęły, choć do niedawna były tam pospolite.

Na łowiskach „złów i wypuść” obowiązuje nakaz stosowania pojedynczych haków. To problem dla spiningistów, przynęty do tej metody najczęściej są zbrojone kotwiczkami.
Skoro na tych łowiskach ryby trzeba uwalniać, warto, by wróciły do wody w dobrej kondycji. Kotwice często ranią rybom skrzela tak bardzo, że te nie przeżywają holu i odhaczania. Szczególnie dotyczy to młodych szczupaków. Pojedynczy hak jest równie skuteczny co kotwica, a zdecydowanie mniej kaleczy rybę. Dlatego przynęty na łowiskach „no kill” trzeba przezbroić z kotwic w haki. To logiczne rozwiązanie.

Kolejny przepis budzący kontrowersje to zakaz stosowania jako przynęty żywej ryby, przywiezionej z innego miejsca niż łowisko. Wędkarze nie będą już mogli kupować żywców w sklepie wędkarskim.
Kto będzie chciał łowić na żywca, musi go najpierw złowić w tym samym akwenie. Zakaz przywożenia ryb z innych akwenów ma zapobiec przenoszeniu chorób i pasożytów, nie występujących naturalnie w danym łowisku. Chodzi o względy bezpieczeństwa.

Wędkarze mają obowiązek zadbać o czystość na łowisku, czyli wyzbierać i zabrać do domu śmieci z miejsca, w którym wędkują. Spiningistom ten przepis się nie podoba, oni cały czas zmieniają miejsca. Gdyby mieli wypełniać ten nakaz, w ogóle by nie łowili, tylko zbierali śmieci.
Mamy obowiązek dbać o czystość nad wodami, wymagają od nas tego również Wody Polskie, od których dzierżawimy obwody rybackie. Faktycznie, dla spiningistów ten przepis jest kłopotliwy, ale w przypadku wędkarzy łowiących stacjonarnie jest jak najbardziej na miejscu.

Dlaczego na wodach kieleckiego okręgu nie wolno łowić na troling? To chyba wcale nie gorsza metoda od innych.
Regulamin uchwalił Zarząd Okręgu w głosowaniu. U nas nigdy troling nie był dozwoloną metodą, do tej pory nie mieliśmy wniosków od wędkarzy, by to zmienić.

Często słyszy się głosy – przepisów jest mnóstwo, ale kto tego będzie pilnował? No właśnie – kto?
W całym okręgu działa Społeczna Straż Rybacka, która pilnuje wód. Wspieramy jej działania. W 2023 roku na prowadzenie kontroli otrzyma 50 tysięcy złotych. Może to nieimponująca suma, ale pięciokrotnie większa niż rok wcześniej. Właśnie kupujemy dla strażników łódź z silnikiem, do prowadzenia kontroli z wody, tę społeczną służbę wesprze również WWF Polska. Ponad to wszystkie koła w okręgu zobowiązaliśmy, by na ochronę wód przeznaczały minimum 10 procent swoich budżetów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie