Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy burmistrz Opatowa Grzegorz Gajewski bez tajemnic. Kim jest?

Michał Kolera
Oto Grzegorz Gajewski. Wkrótce obejmie stanowisko burmistrza Opatowa. Przedstawiamy jego historię.
Oto Grzegorz Gajewski. Wkrótce obejmie stanowisko burmistrza Opatowa. Przedstawiamy jego historię. Andrzej Nowak
W niedzielę, 4 listopada Grzegorz Gajewski wygrał z Arturem Lisem walkę o fotel burmistrza Opatowa w drugiej turze. Kim jest nowy szef stolicy powiatu? Przedstawiamy jego historię.

Grzegorz Gajewski ze stowarzyszenia Region Świętokrzyski uzyskał 2862 głosy, co przełożyło się na 54,57 procent poparcia. Jego konkurent, Artur Lis z Prawa i Sprawiedliwości dostał 2383 głosy, a więc 45,43 procent.Szczegółowe wyniki wyborów na stronie 3.

Kim jest zwycięzca?

Grzegorz Gajewski przyszedł na świat w szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim 31 października 1975 roku. - To dlatego, że szpital w Opatowie był wtedy w remoncie. W związku z tym tata zawiózł mamę do Ostrowca samochodem marki Warszawa. Być może od tego właśnie auta zaczęła się moja pasja związana ze starą motoryzacją. Potem sam też jeździłem warszawą- wspomina Grzegorz Gajewski.

W Opatowie uczęszczał do Szkoły Podstawowej numer 2 imienia Partyzantów Ziemi Opatowskiej. - Interesowałem się samochodami, toteż później poszedłem do Technikum Samochodowego w Opatowie, obecnego ZespołuSzkół numer 2. Jednak tam było strasznie dużo przedmiotów ścisłych. Drugim moim konikiem było prawo, dlatego po maturze zdawałem na ten kierunek na Uniwersytet Marii Curie- Skłodowskiej w Lublinie. Nie udało się. Rok spędziłem na Wyższej Szkole inżynierskiej w Radomiu, studiując administrację. Później jeszcze raz spróbowałem dostać się na prawo, tym razem na filię UMCS w Rzeszowie. Tym razem poszło dobrze- opowiada Grzegorz Gajewski.

Złote lata i... nauka jazdy

Studia w Rzeszowie wspomina jako „złote lata”. - Mieszkałem w akademiku. To były piękne czasy. Tego nie da się opowiedzieć, trzeba było tam być - uśmiecha się burmistrz-elekt. Mało znanym epizodem z tamtego okresu jest to, że na trzecim roku studiów podjął pracę... instruktora nauki jazdy. - Moi kursanci zdawali egzaminy, szef był zadowolony, więc chyba byłem w tym dobry - stwierdza.

Grzegorz Gajewski po studiach dostał dobrą pracę w Rzeszowskim Centrum Kształcenia, później prowadził też działalność gospodarczą. Cały czas marzył jednak o powrocie w rodzinne strony. - To z sentymentu. W 2003 roku nadarzyła się wreszcie okazja, bo Sąd Rejonowy w Opatowie poszukiwał kuratorów. Zgłosiłem się i przez następne lata pracowałem z osobami mającymi wyroki w zawieszeniu. To ciekawe zajęcie. Z kolei w 2010 roku zwolniło się miejsce w PGKiM w Opatowie. Objąłem tam stanowisko wiceprezesa. W 2012 roku zostałem prezesem i jestem nim do dzisiaj - mówi Grzegorz Gajewski.

Zajął się polityką i wziął ślub

W 2006 roku, w wieku 31 lat, Grzegorz Gajewski został pełnomocnikiem Prawa i Sprawiedliwości przed wyborami samorządowymi. - To była papierkowa robota. To samo zaproponowano mi w 2010 roku, ze strony Andrzeja Chanieckiego, który ubiegał się o fotel burmistrza. W międzyczasie założyliśmy stowarzyszenie Region Świętokrzyski, którego celem było odpartyjnienie samorządów. Andrzej Chaniecki wygrał w 2010 roku, z kolei ja dostałem się do rady powiatu w 2014. Samorząd jest związany z moim kierunkiem studiów, dlatego się nim zająłem - mówi zwycięzca wyborów.

W 2009 roku Grzegorz Gajewski poślubił Elżbietę, która jest adwokatem. Mają syna, w tej chwili ośmioletniego. Z małżonką uwielbiają dalekie podróże motocyklowe. - Od trzech lat uczestniczymy między innymi w Rajdzie Katyńskim. Przez trzy tygodnie na motorach odwiedzamy groby zamordowanych Polaków w Charkowie, Miednoje, Bykowni, Moskwie, Smoleńsku i innych miejscach kaźni stalinowskich. Bierzemy też udział w rajdzie Monte Cassino. Na razie na jednym motocyklu, ale przecież mój syn rośnie. Być może żona wraz z nim wkrótce przesiądzie się na osobną maszynę - uśmiecha się Grzegorz Gajewski. Dodajmy, że jest także pasjonatem zabytkowej motoryzacji. Posiada GAZ 24 wołgę oraz audi 80 B3 z roku 1991.

Czy kiedykolwiek spodziewał się, że zostanie burmistrzem? - Nie. Ja w ogóle nie planuję w życiu na wiele do przodu. Nie wiem co będę robił za dziesięć lat. Opatrzność kieruje moim życiem. Jestem katolikiem i wierzę, że Bóg teraz postawił mnie w roli burmistrza Opatowa. Postaram się nie zawieść - deklaruje.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Przygotowanie grzybów - krok po kroku - do spożycia, suszenia, mrożenia, marynowania




Praca marzeń, czyli TOP 10 wyjątkowych stanowisk pracy





TOP 10 polskich przysmaków w zagranicznym wydaniu






Oglądasz KUCHENNE REWOLUCJE? Oto QUIZ dla ciebie





TOP 10 skutecznych sposobów, żeby zwiększyć zdolność kredytową. Znasz te metody?





Najdziwniejsze pytania w "Milionerach" [QUIZ]




ZOBACZ TAKŻE: FLESZ 12 LISTOPADA WOLNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie