Grzegorz Gajewski ze stowarzyszenia Region Świętokrzyski uzyskał 2862 głosy, co przełożyło się na 54,57 procent poparcia. Jego konkurent, Artur Lis z Prawa i Sprawiedliwości dostał 2383 głosy, a więc 45,43 procent.Szczegółowe wyniki wyborów na stronie 3.
Kim jest zwycięzca?
Grzegorz Gajewski przyszedł na świat w szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim 31 października 1975 roku. - To dlatego, że szpital w Opatowie był wtedy w remoncie. W związku z tym tata zawiózł mamę do Ostrowca samochodem marki Warszawa. Być może od tego właśnie auta zaczęła się moja pasja związana ze starą motoryzacją. Potem sam też jeździłem warszawą- wspomina Grzegorz Gajewski.
W Opatowie uczęszczał do Szkoły Podstawowej numer 2 imienia Partyzantów Ziemi Opatowskiej. - Interesowałem się samochodami, toteż później poszedłem do Technikum Samochodowego w Opatowie, obecnego ZespołuSzkół numer 2. Jednak tam było strasznie dużo przedmiotów ścisłych. Drugim moim konikiem było prawo, dlatego po maturze zdawałem na ten kierunek na Uniwersytet Marii Curie- Skłodowskiej w Lublinie. Nie udało się. Rok spędziłem na Wyższej Szkole inżynierskiej w Radomiu, studiując administrację. Później jeszcze raz spróbowałem dostać się na prawo, tym razem na filię UMCS w Rzeszowie. Tym razem poszło dobrze- opowiada Grzegorz Gajewski.
Złote lata i... nauka jazdy
Studia w Rzeszowie wspomina jako „złote lata”. - Mieszkałem w akademiku. To były piękne czasy. Tego nie da się opowiedzieć, trzeba było tam być - uśmiecha się burmistrz-elekt. Mało znanym epizodem z tamtego okresu jest to, że na trzecim roku studiów podjął pracę... instruktora nauki jazdy. - Moi kursanci zdawali egzaminy, szef był zadowolony, więc chyba byłem w tym dobry - stwierdza.
Grzegorz Gajewski po studiach dostał dobrą pracę w Rzeszowskim Centrum Kształcenia, później prowadził też działalność gospodarczą. Cały czas marzył jednak o powrocie w rodzinne strony. - To z sentymentu. W 2003 roku nadarzyła się wreszcie okazja, bo Sąd Rejonowy w Opatowie poszukiwał kuratorów. Zgłosiłem się i przez następne lata pracowałem z osobami mającymi wyroki w zawieszeniu. To ciekawe zajęcie. Z kolei w 2010 roku zwolniło się miejsce w PGKiM w Opatowie. Objąłem tam stanowisko wiceprezesa. W 2012 roku zostałem prezesem i jestem nim do dzisiaj - mówi Grzegorz Gajewski.
Zajął się polityką i wziął ślub
W 2006 roku, w wieku 31 lat, Grzegorz Gajewski został pełnomocnikiem Prawa i Sprawiedliwości przed wyborami samorządowymi. - To była papierkowa robota. To samo zaproponowano mi w 2010 roku, ze strony Andrzeja Chanieckiego, który ubiegał się o fotel burmistrza. W międzyczasie założyliśmy stowarzyszenie Region Świętokrzyski, którego celem było odpartyjnienie samorządów. Andrzej Chaniecki wygrał w 2010 roku, z kolei ja dostałem się do rady powiatu w 2014. Samorząd jest związany z moim kierunkiem studiów, dlatego się nim zająłem - mówi zwycięzca wyborów.
W 2009 roku Grzegorz Gajewski poślubił Elżbietę, która jest adwokatem. Mają syna, w tej chwili ośmioletniego. Z małżonką uwielbiają dalekie podróże motocyklowe. - Od trzech lat uczestniczymy między innymi w Rajdzie Katyńskim. Przez trzy tygodnie na motorach odwiedzamy groby zamordowanych Polaków w Charkowie, Miednoje, Bykowni, Moskwie, Smoleńsku i innych miejscach kaźni stalinowskich. Bierzemy też udział w rajdzie Monte Cassino. Na razie na jednym motocyklu, ale przecież mój syn rośnie. Być może żona wraz z nim wkrótce przesiądzie się na osobną maszynę - uśmiecha się Grzegorz Gajewski. Dodajmy, że jest także pasjonatem zabytkowej motoryzacji. Posiada GAZ 24 wołgę oraz audi 80 B3 z roku 1991.
Czy kiedykolwiek spodziewał się, że zostanie burmistrzem? - Nie. Ja w ogóle nie planuję w życiu na wiele do przodu. Nie wiem co będę robił za dziesięć lat. Opatrzność kieruje moim życiem. Jestem katolikiem i wierzę, że Bóg teraz postawił mnie w roli burmistrza Opatowa. Postaram się nie zawieść - deklaruje.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ 12 LISTOPADA WOLNE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?