Poskutkował apel sołtyski tej wsi i radnej Rady Miejskiej Marii Prymas, która zimą tego roku prosiła burmistrza Włoszczowy Grzegorza Dziubka o pożyczenie jej… zielonej koniczynki, dzięki której – jak twierdziła – może załatwi wreszcie u starosty Jerzego Suligi budowę chodnika w swojej miejscowości.
Symbolu Polskiego Stronnictwa Ludowego nie musiała pożyczać. Grzegorz Dziubek obiecał, że ponowi prośbę do starosty o wykonanie chodnika. Na drugi dzień sołtyska wystąpiła też publicznie na sesji Rady Powiatu, prosząc Jerzego Suligę o chodnik. Poskutkowało.
W tym tygodniu odbył się już odbiór techniczny wybudowanego chodnika asfaltowego o długości 504 metrów bieżących. Uczestniczyło w nim między innymi dwóch starostów, dwóch burmistrzów oraz przewodniczący Rady Powiatu. Budowa ciągu pieszo-rowerowego pochłonęła ponad 106 tysięcy złotych. Gmina Włoszczowa dołożyła powiatowi 45 tysięcy. Chodnik wykonała firma Dukt z Woli Murowanej.
ZOBACZ TAKŻE:
60SEKUND BIZNESU - 100% Krzysztof Inglot - PREZES PERSONAL SERVICE
(Źródło: vivi24)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?