Nowy przetarg na śmieci w Starachowicach. Ma być lepiej, ale... drożej

W tym roku zmienił się regulamin utrzymania czystości w gminie. Ma być lepiej, ale i drożej. Ile będzie kosztować odbiór odpadów jeszcze nie wiadomo, ale prezydent uspokaja, że cena najprawdopodobniej nie wzrośnie znacząco.
Dotychczasowa umowa miasta z firmą Tonsmeier na wywóz i gospodarowanie odpadami wygasa z końcem roku. - Staraliśmy się przetarg zorganizować jak najszybciej, po to, aby inne firmy mogły się do niego dobrze przygotować, złożyć ofertę i przystąpić do realizacji tego zadania od 1 stycznia 2016 roku – mówi prezydent. - Liczyliśmy, że dzięki temu uda się zwiększyć liczbę firm, które będą startować w tym przetargu, że konkurencja sprawi, że cena będzie niższa. Okazało się, że do przetargu stanęła jedna firma, dotychczasowy dostawca usług. Po tym, jak zmienione zostały zasady odbierania odpadów komunalnych, postawiono więcej wymogów przed firmą odbierającą odpady komunalne.

Są to między innymi: zwiększona norma ekologiczna dla samochodów, które wywożą odpady, większa częstotliwość odbioru śmieci, odbiór odpadów zielonych oraz popiołu. Firma ma też otwierać i zamykać altany śmietnikowe. Wyodrębnienie popiołu jako kolejnej frakcji to kolejny etap rozwoju selektywnej zbiórki odpadów. - Wiedzieliśmy, że zmiany będą rodzić dodatkowe koszty – mówi Marek Materek. - Zwracaliśmy na to uwagę podczas opracowywania nowego regulaminu wywozu odpadów. Obawialiśmy się, że to będzie duży wzrost cen. Na szczęście po przetargu okazało się, że firma, która do tego przetargu przystąpiła, najprawdopodobniej myśląc, że tych firm będzie więcej, nie podniosła nam opłat o tyle, o ile się obawialiśmy.

Jak informuje prezydent, kwota będzie wyższa w skali miesiąca o kilkadziesiąt tysięcy złotych.

- Obliczamy, ile dokładnie będziemy musieli podnieść opłaty za odbiór odpadów komunalnych – mówi prezydent. – Propozycje cen zostaną na najbliższej sesji przedłożone radnym.