Teledysk do piosenki “Proszę Polsko, nie umieraj” jest dostępny na platformie youtube:
Witek Muzyk Ulicy śpiewa o Polsce i galopuje po bałtowskich lasach
Piękne, zimowe krajobrazy Bałtowa i mężczyzna galopujący na koniu, ruina domu gdzieś na terenie gminy Ćmielów. To wszystko zobaczyć można w nowym teledysku Witka Muzyka Ulicy. Zdjęcia do utworu “Proszę Polsko, nie umieraj” powstawały w ubiegłym i tym roku, a zrealizowała je Klaudia Cybulska. Na co dzień znana zza kamery Lokalnej.TV, zajmuje się różnymi realizacjami w studiu “Ktoś tu kręci”.
Tym razem zajęła się przygotowaniem aż 6- minutowego teledysku, w którym oglądamy zarówno sceny statyczne, przy zniszczonym pianinie w rozwalającym się domu, czy przy ognisko, jak i bardzo widowiskowe, na galopującym koniu.
- Utwór skomponowałem już cztery lata temu, znalazł się na mojej trzeciej płycie. Teraz doczekał się pięknego obrazu. Mieliśmy bardzo wiele pomysłów jak pokazać Polskę, żeby nie otrzeć się o kicz- mówi Witek Muzyk Ulicy.- Udało nam się stworzyć spójną historię i zostawić widza z pytaniem, co się stało z głównym bohaterem.
Witold Mikołajczuk w teledysku występuje w roli polskiego żołnierza, rannego i zmęczonego. Towarzyszy mu mała dziewczynka Hania Filipczak.
- Zostawiliśmy tu sporą przestrzeń tak, by każdy mógł znaleźć swoją interpretację, która i tak prowadzi do wspólnego mianownika, jakim jest dom w Polsce. Bazowaliśmy na opuszczonym domu z pięknych, dużych, drewnianych bali. Chcieliśmy pokazać to jak kiedyś Polska wyglądała, jaka dzisiaj, w moim odczuciu jest samotna- wyjaśnia artysta.
Na części ujęć Witek pędzi galopem na koniu. To Faktor, na co dzień mieszkaniec “Krainy Koni” w Bałtowie. O przygodach związanych z pracą ze zwierzęciem mówi w filmie opowiadającym o kulisach powstawania teledysku.
- Mieliśmy taką przygodę, spadł pierwszy śnieg, kręciliśmy obozowisko w lesie, kiedy Faktor postanowił pójść na spacer. Kolega gonił go “z buta” dłuższy kawałek. Na szczęście nikomu nic się nie stało- wspomina artysta.
Utwór “Proszę Polsko, nie umieraj” opowiada o tęsknocie za Polską taką, jaka ona powinna być dla każdego z nas. Za ciepłem domowego ogniska, spotkaniami z rodziną, spokojem.
- Moi dziadkowie walczyli na frontach i pierwszej i drugiej wojny światowej. Część rodziny została zamordowana na Podlasiu, część została zesłana na Syberię. Chyba się nie da od tego uciec. Wydaje mi się, że po nagraniu kilkunastu teledysków znalazłem w końcu formułę, która jest mi najbliższa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?