O pieniądzach dla przedsiębiorców przy okrągłym stole

Świętokrzyski Związek Pracodawców Prywatnych Lewiatan po raz kolejny zaprosił w poniedziałek, 9 lutego, władze regionu, polityków, reprezentantów przedsiębiorstw oraz największych organizacji gospodarczych w regionie do rozmów na temat instrumentów finansowych dla przedsiębiorstw w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego na lata 2014-2020.

O pieniądzach dla przedsiębiorców mówił w Kielcach także Arkadiusz Bąk, wiceminister gospodarki, który po prezentacji dotychczasowych możliwości pozyskiwania publicznych pieniędzy z funduszy poręczeniowych i pożyczkowych oraz problemów, na jakie napotykają przedsiębiorcy, radził połączyć pieniądze publiczne z prywatnym kapitałem.

– Problem w funduszach poręczeniowych polega na tym, że na wsparcie z publicznych pieniędzy potrzebne są gwarancje, a skąd mają je wziąć przedsiębiorcy z małego i średniego sektora firm? Dlatego, moim zdaniem, warto zastanowić się nad rozwiązaniem polegającym na wsparciu takich funduszy pieniędzmi pochodzącymi od sektora prywatnego. Nie Regionalny Program Operacyjny, lecz rynek prywatny mógłby pomóc w dostępie do pieniędzy na rozwój firm. Ale, trzeba rozważyć, jak pogodzić działalność publiczną w tym zakresie z interesem inwestorów – mówił wiceminister Arkadiusz Bąk.

Mocno o mały biznes i jego szanse na rynku upominał się poseł Jan Cedzyński, pytając o rozwiązania, które dadzą szansę początkującym przedsiębiorcom.

Zdaniem Tomasza Jakubczyka, prezesa Świętokrzyskiego Funduszu Poręczeniowego, który utworzony został przez Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego w ramach realizacji Rządowego programu „Kapitał dla Przedsiębiorczych”, który udziela wsparcia z pieniędzy publicznych dla małych i średnich przedsiębiorstw, problem jest trudny do rozwiązania. – Jeśli fundusz dostanie zgodę na większe ryzyko związane z udzielaniem pożyczek dla małych biznesów, my to zrealizujemy – mówił na spotkaniu.

Prezes zarządu Targów Kielce Andrzej Mochoń namawiał do sprawdzenia, jak działają takie fundusze u naszych sąsiadów i zaczerpnięcia sprawdzonych wzorów. A poseł Artur Gierada dobitnie podkreślił, że unijne pieniądze nas zdemoralizowały. Kiedy się skończą, może być problem. Dlatego oczekuje od praktyków konkretnych działań, jak mają pozyskiwać je mali przedsiębiorcy, którzy najszybciej się rozwijają.