Przez czyjąś niefrasobliwość 12 tysięcy ludzi przez ponad pół doby nie było powiadomionych o zagrożeniu powodującym groźne zatrucia bakterią Escherichia coli. Kto zawinił? Nie wiadomo. Sprawa rozmywa się w biurokratycznej plątaninie.
Zator w biurokracji
Kłopoty zaczęły się od badań wody płynącej w kranach Zespołu Szkół w Bęczkowie, w gminie Górno. Specjaliści z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej wykryli tam szkodliwą dla zdrowia bakterię E.coli. Uczniowie i personel dostali zakaz używania wody, a we wtorek sanepid wydał takie samo zarządzenie dotyczące całego wodociągu, do którego, oprócz bęczkowskiej szkoły, przyłączone jest 12 tysięcy ludzi na terenie gmin Górno, Bieliny i Bodzentyn.
- We wtorek poinformowałam pisemnie Zakład Usług Komunalnych w Górnie oraz urzędy poszczególnych gmin o zakazie - mówi Jolanta Gołaszewka, kierownik Sekcji Nadzoru Higieny Środowiska w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach.
- Czy dostaliśmy to we wtorek? Wie pan, faks stoi w drugim pokoju. Niemożliwe jest, żeby cały czas ktoś go pilnował - powiedział nam Marek Kitliński, kierownik Zakładu Usług Komunalnych w Górnie.
- Zobaczyłem pismo przed ósmą rano w środę i zaraz zaczęliśmy działania - powiedział Przemysław Łysak, wójt gminy Górno.
- Decyzję o zakazie dostałem w środę rano i niezwłocznie podjęliśmy odpowiednie kroki - mówi Sławomir Kopacz, wójt Bielin. Nie inaczej twierdzi Dariusz Skiba, burmistrz Bodzentyna. - Informacja była u mnie na biurku rano w środę i dopiero wtedy rozpoczęliśmy akcję dowozu wody i informowanie mieszkańców - mówił.
"Echo Dnia" nie zamierza rozstrzygać, na którym szczeblu biurokratycznej machiny zatrzymała się informacja o zagrożeniu. Faktem jest jednak, że przez ponad pół doby 12 tysięcy ludzi nic nie wiedziało o groźbie zanieczyszczenia. Działania powinny były ruszyć już we wtorek. System tym razem nie zadziałał prawidłowo.
Jedni piją, drudzy nie
Na obszarze objętym zagrożeniem życie jest mocno utrudnione. W czwartek rozmawialiśmy o tym z mieszkańcami Górna.
- Mamy małe dzieci, jest problem z wodą do kąpieli - mówiły nam Agnieszka i Dagmara, które spotkaliśmy w czwartek w Górnie. - Wczoraj straż pożarna przywiozła nam 20 litrów, resztę musimy kupować w sklepie. Poza tym nie do każdego zakątka Górna dowożą. Mieszkam troszkę dalej od głównej drogi i żadne beczowozy się tam nie pojawiają. No i szwankuje informacja. Ja o całej sprawie dowiedziałam się od znajomej - powiedziała Wioletta.
Czy mieszkańcy są świadomi niebezpieczeństw wynikających ze spożywania wody zanieczyszczonej bakteriami E.coli? - Panie, jedni ją piją, inni nie piją. Ja tam biorę ze studni - mówiła Grażyna z Woli Jachowej.
Kiedy będzie woda?
Powiatowa Stacja Sanitarno- Epidemiologiczna w Kielcach nie wie jeszcze, kiedy dopuści do użytku wodociąg.
- Wyniki cząstkowych badań będą znane najwcześniej w piątek, ale to nie przesądza o tym, że pozwolimy korzystać z wody, ponieważ konieczne jest dokładne sprawdzenie jej jakości - mówiła w czwartek Jolanta Gołaszewska z powiatowego sanepidu.
Przypomnijmy, że zakazem objęte są w gminie Górno: Krajno, Bęczków, Skorzeszyce, Wola Jachowa, Podmąchocice i samo Górno. W gminie Bieliny są to: Porąbki, Kakonin, Bieliny (ulice Langiewicza, Podlesie, Świętokrzyska od numeru 2 do 7 w stronę Huty Nowej, Żeromskiego od numeru 102 do 58 w stronę Huty Nowej), Huta Nowa, Huta Stara, Huta Podłysica, Huta Szklana, Huta Koszary, Czaplów (od numeru 10 w stronę Huty Nowej). W gminie Bodzentyn zakaz dotyczy 12 posesji w Świętej Katarzynie przy ulicy Kieleckiej.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KIELECKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
