Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O smogu tylko mówimy! Przerażające wnioski z debaty w Kielcach

Lidia Cichocka
Zainteresowanie kielczan smogiem w dniu, kiedy kominy jeszcze nie kopcą, a wiatr przewiał spaliny samochodowe jest mizerne, albo ludzie nie wierzą w sens dyskusji na ten temat. Na debatę o smogu w środowy wieczór zaprosili: Stowarzyszenie Przyjazne Kielce, Fundacja Artwińskiego, portal Scyzoryk się otwiera. Na sali nie było więcej, jak 30 osób, z czego spora część związana z wymienionymi organizacjami.

Dyskutantami byli: kieleccy radni z przewodniczącym rady Kamilem Suchańskim, Bartłomiej Orzeł z kancelarii premiera oraz ekspert smogowy Jan Zdenkowski, emerytowany pracownik naukowy Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

Ten ostatni cytował zatrważające, ale znane wcześniej dane o skutkach smogu: roczna wartość strat przez niego powodowanych to od 700 do 900 miliardów złotych. To kwestie zdrowia: zgonów, chorób, obniżonej wydajności, a także korozji materiałów.

Arkadiusz Stawicki z Przyjaznych Kielc uściślał, iż w ciągu roku w Kielcach z powodu smogu umiera 250 osób, w województwie 1500.

Smog to zasługa wyrzucających trujące spaliny pieców, nie tylko przestarzałych technologicznie, ale także zasypywanych śmieciami.

Radny Michał Braun twierdził, że program czyste powietrze – dopłaty do wymiany pieców na gazowe w Kielcach nie działa, bo aby zdobyć 90 procent dofinansowania można mieć dochód do 600 złotych na osobę miesięcznie. - Osoby z takimi dochodami nie będą porywać się na wymianę pieców, zwłaszcza, że muszą zapłacić za ich podłączenie. W Kielcach jest 7 tysięcy kotłów starego typu. W tym roku miasto może dopłacić do wymiany 150 pieców, ale dotychczas zgłosiło się 30 chętnych – mówił Braun i proponował stworzenie dodatkowego programu wsparcia, na przykład funduszu pożyczkowego dla takich osób.

Radny Dariusz Kisiel proponował, by zorganizować systemowe odwiedzanie w domach właścicieli starych pieców i pomagać im w wypełnianiu wniosków. Jeśli udałoby się wymienić ich 1500 rocznie sprawa w ciągu kilku lat zostałaby załatwiona.

Kamil Suchański zauważył, że w pierwszej kolejności za wymianę powinno się wziąć miasto albowiem w budynkach zarządzanych przez Miejski Zarząd Budynków jest 517 pieców starej generacji.

Do grzechów miasta Michał Braun dorzucił jeszcze jeden – podał przykład sąsiada, który otrzymuje od Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie węgiel i jest to, zdaniem radnego, węgiel podłej jakości.

Wiele mówiono także o kontrolach i karach. Pracownik Straży Miejskiej zapewniał, że kontrole są prowadzone i na kilkaset w ciągu roku tylko w 10 procentach stwierdzono palenie odpadami. Wyjaśniał też, że zgodnie z przepisami strażnicy mogą wejść na kontrolę w godzinach 6 – 22 a powszechnie wiadomo, że śmieci pali się nocą - z badań wynika, że maksimum smogu jest w godzinach między 1 a 3 w nocy.

W tym roku w budżecie nie znalazły się pieniądze na zakup smogobusa – samochodu do kontroli jakości powietrza. Sprawa ponownie wróci na posiedzenie rady. Jak mówi Jan Zdenkowski pomiary wykonywane przez certyfikowane urządzenia mają ogromne znaczenie, pokazują jak złe jest powietrze i te wyniki są podstawą do ubiegania się o pieniądze na walkę ze smogiem. Naukowiec zachęcał do działania jak najszybciej, wspólnie z powiatem kieleckim i bez oglądania się na sejmik województwa.

Jak mówił Arkadiusz Stawicki, marszałek województwa przygotowując uchwalę antysmogową nie podaje żadnych terminów, w których mają zostać usunięte najbardziej szkodliwe piece – truciciele. Wskazywał przykłady innych województw, które terminy podają i Krakowa, który wyeliminował wszystkie kopciuchy.

Jeden z mieszkańców przywołał przykład Rzeszowa, w którym wzniesiono spalarnię odpadów uzyskując ze śmieci prąd i ciepło. - To byłby wydatek rzędu 300 milionów złotych, dlaczego u nas się tego nie robi w porozumieniu z sąsiednimi gminami – pytał.

Niestety, nikt z władz nie był obecny i nie mógł odpowiedzieć na to pytanie. Radny Kisiel obiecał dopytać na sesji rady miasta o złożoną przez nowego prezydenta Kielc w grudniu ubiegłego roku deklarację powołania specjalnego zespołu do walki ze smogiem; dlaczego on nie powstał.

Jednak przewrotnie pytanie można by skierować do wszystkich radnych: dlaczego pomysłów na walkę ze smogiem, którymi tak chętnie dzielili się w czasie spotkania, nie wdrożyli w życie w ciągu blisko roku pracy w radzie?

Może dlatego młodzi ludzie podsumowali dyskusję: Od lat o tym mówimy i nic się nie zmienia.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Największe zagrożenia dla zdrowia w 2019



Bohaterska akcja 11 – latka. Uratował babcię

Możesz żyć nawet 120 lat - tylko nie rób tych rzeczy!



Ile kosztuje zdrowie w Polsce?



Jak widzą świat osoby z wadą wzroku?


od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie