Od kolizji po ciężki narkotykowy zarzut. Mieszkaniec Skarżyska ma kłopoty

Na ekspresowej „siódemce” w Skarżysku doszło w sobotę po godzinie 18 do kolizji. Audi uderzyło w bariery energochłonne. Policjanci drogówki byli tak blisko, że usłyszeli huk.

- Za kierownicą audi siedział 29-letni mieszkaniec naszego miasta. Szybko okazało się, że niedostosowanie prędkości do warunków na drodze i brak uprawnień do kierowania to zaledwie początek kłopotów mężczyzny. Policjanci zauważyli, że kierowca znajdujący się poza autem, wrzuca coś do jego wnętrza – opowiadała komisarz Anna Sławińska z Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej.

Okazało się, że było to około 50 gramów białego środka. Mundurowi sprawdzili samochód i znaleźli jeszcze foliową torebkę z suszem. Pojawiły się wątpliwości, co do stanu 29-latka. Tester potwierdził, że kierowca by najprawdopodobniej pod wpływem narkotyków. Mężczyźnie pobrano krew do przebadania na zawartość zakazanych środków.

- Policjanci pojechali do domu 29-latka i znaleźli kolejne zakazane środki. Łącznie w aucie i mieszkaniu było 170 gramów proszku wstępnie zidentyfikowanego jako amfetamina oraz 450 gramów suszu, najprawdopodobniej marihuany – informowała Anna Sławińska.

Mężczyzna, który miał wcześniej kłopoty z prawem, usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Może za to grozić nawet 10 lat więzienia.