Od lekarza z Szydłowca do marszałka Sejmu. Ewa Kopacz na szczycie władzy (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Ostatnie wybory parlamentarne potwierdziły kto jest najpopularniejszym politykiem w Radomskiem, a kilka dni później dowiedzieliśmy się, kto najpewniej zajmie drugie stanowisko w państwie.

Polityczna kariera Ewy Kopacz u jednych budzi życzliwą sympatię, u innych zadeklarowaną wrogość.

Szefowa radomskiej Platformy od 2001 roku należy do grona bliskich współpracowników Donalda Tuska. Ludzie, którzy znają obecną jeszcze minister zdrowia podkreślają jej niezwykłą lojalność wobec partii, a zwłaszcza jej szefa.

SCHEDA PO PROFESORZE

Polityczna kariera Ewy Kopacz nabrała przyśpieszenia w listopadzie 2006 roku. Wtedy to dostała propozycję objęcia schedy w ministerstwie zdrowia po największym zapewne autorytecie w medycynie profesorze Zbigniewie Relidze. Mogło to wyglądać na "pocałunek śmierci". Cóż bowiem może zrobić polityk, ale też zaledwie lekarz z Szydłowca z rozhuśtanymi nastrojami roszczeniowymi w służbie zdrowia, tonącymi w długach szpitalami i perspektywą głębokich reform, skoro z tym wszystkim nie poradził sobie sam profesor Zbigniew Religa?

Ewa Kopacz wybrnęła z tego obronną ręką. Strajki ustały, przeforsowano - mimo protestów części środowiska i polityków opozycji - niektóre ustawy zdrowotne. Do ochrony zdrowia popłynął znacznie większy strumień pieniędzy. Tyle tylko, że większe nakłady zostały zwyczajnie - co podnoszą krytycy Ewy Kopacz - przejedzone, przeznaczone bardziej na podwyżkę płac medyków, niż poprawę jakości świadczeń.

Mimo to Donald Tusk niezmiennie deklarował poparcie dla Ewy Kopacz. Premier wiele razy dawał dowody swojej determinacji w obronie atakowanej z wielu stron - nie tylko przez przeciwników politycznych - minister zdrowia.

WŁADZA NA MAZOWSZU

Swego czasu w kuluarach środowiska politycznego opowiadano o niezwykłych okolicznościach odwołania Ewy Kopacz z funkcji pełniącej obowiązki szefowej platformy na Mazowszu. Sprawcą zamieszania był sam premier, który w publicznej wypowiedzi zapowiedział, że ministrowie mają zabrać się za robotę ministerialną odstawiając na bok swoje funkcje partyjne.

Warszawscy działacze Platformy zrozumieli wypowiedź dosłownie. Zwołano posiedzenie władz regionalnych partii, odwołano Ewę Kopacz, a szefem struktur na Mazowszu został Andrzej Halicki.
Jak wieść niesie, nazajutrz, rzekomo rozgniewany Donald Tusk przywołał wszystkich do porządku. Minister zdrowia odzyskała władzę na Mazowszu. Po pewnym czasie ją straciła, ale w końcu została wiceprzewodniczącą partii.

MAPA SYMPATII POLITYCZNYCH

Ewa Kopacz przez wiele lat związana była z Szydłowcem. To właśnie w powiecie szydłowieckim w niedzielnych wyborach zanotowała imponujące poparcie w wysokości 24,15 procent. Głosowało na nią 29,89 procent osób uczestniczących w niedzielę w głosowaniu w samym Szydłowcu, 20,23 procent w gminie Orońsko i ponad 17 procent w gminach Chlewiska i Jastrząb.

Najwięcej głosów dostarczyli jednak obecnej jeszcze minister zdrowia mieszkańcy Radomia. W stolicy regionu zagłosowało na nią aż 21 357 ludzi, czyli 23,17 procent uczestniczących w głosowaniu. Bardzo dobre wyniki Ewa Kopacz miała w innych miastach regionu.

Wynik głosowania na szefową radomskiej Platformy był o kilka tysięcy lepszy od tego sprzed czterech lat, pomimo znacznie niższej frekwencji.

A gdzie nie przepadają za Ewą Kopacz? Tam gdzie tradycyjnie głosuje się na ugrupowania prawicowe i ludowe. W Klwowie Ewa Kopacz zyskała 2,01 procent głosów, w Odrzywole 2,84 procent.

MINISTER ZDROWIA ZROBIŁA WYNIK

Pozycji Ewy Kopacz w lokalnych strukturach Platformy Obywatelskiej nikt nigdy nie śmiał kwestionować. Wynik wyborów to potwierdził. Walnie przyczyniła się do tego, że Platforma Obywatelska zdobyła aż trzy mandaty.

41,5 tysiąca osób, które zagłosowało na Ewę Kopacz pomogło wszystkim kandydatom partii. Ordynacja wyborcza oparta na progach wyborczych oraz przydziale mandatów na podstawie algorytmu belgijskiego matematyka Victora d'Hondta prowadzi bowiem do swoistych paradoksów.

Czesław Czechyra, poseł Platformy Obywatelskiej, lekarz z Kozienic dostał trochę ponad 4 tysiące głosów, czyli połowę tego co przegrany w wyborach Marek Wikiński oraz znacznie mniej niż wielu innych kandydatów, ale dzięki głosom oddanym na minister zdrowia Ewę Kopacz znów zasiądzie w ławach sejmowych.

OD ORKIESTRY PO PAŁAC SPRAWIEDLIWOŚCI

Ewa Kopacz ma na swoim koncie długą listę zrealizowanych inwestycji, na rzecz których cierpliwie, ale zdecydowanie lobbowała. Nigdy zapewne nie dowiemy się na ile budowa wielu obiektów w regionie radomskim, czy zrealizowanych inwestycji było efektem zakulisowych rozmów Ewy Kopacz, nawet jeśli były to budowle wymuszone potrzebą przedwyborczą.

Można zastanawiać się czy w Radomiu potrzebny jest gmach Szkoły Muzycznej, ale nawet opozycja docenia wagę argumentów zgłaszanych przez minister Ewę Kopacz w gabinecie ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego.

W 2007 roku ówczesny minister obrony narodowej Bogdan Klich bez ogródek stwierdził w rozmowie z "Echem", że z powodu kryzysu skreślił Air Show w Radomiu. Pomogła interwencja koleżanki z rządu. Niedługo potem Ewa Kopacz skutecznie uratowała przed rozwiązaniem orkiestrę radomskiego garnizonu.

Rzutem na taśmę ostatniej kampanii przedwyborczej interwencje Ewy Kopacz przyczyniły się do przyśpieszenia przygotowań do budowy w Radomiu Pałacu Sprawiedliwości. Lobbowała na rzecz znalezienia funduszy na rozwój Fabryki Broni, monitowała w sprawie przyśpieszenia organizacji przetargów związanych z modernizacją trasy kolejowej numer 8.

Były też porażki, jak chociażby przegrana w sprawie szybkiej budowy zachodniej obwodnicy Radomia.

DYŻURY MARSZAŁKA

Czy Radom i region może coś zyskać na awansie minister zdrowia? Niektórzy twierdzą, że może tylko stracić. Znacznie łatwiej interweniować na szczeblu centralnym w sprawach lokalnych, posłowi, czy nawet ministrowi zdrowia niż marszałkowi Sejmu.

W Radomiu na pewno będzie nadal funkcjonowało biuro poselskie z dyżurami marszałka Sejmu. Tyle tylko, że statystycznemu Kowalskiemu będzie znacznie trudniej przebić się ze swoją drobną sprawę, chociażby przez mur ochroniarzy Biura Ochrony Rządu, bo taka opieka przysługuje drugiej osobie w państwie.

Kim jest Ewa Kopacz?

Ma 55 lat. Pochodzi z Radomia. Lekarz, poseł na Sejm IV, V i VI kadencji, od 16 listopada 2007 roku minister zdrowia w rządzie Donalda Tuska. Jest wiceprzewodniczącą władz krajowych Platformy Obywatelskiej. Rodowita radomianka, choć miejscem jej urodzenia jest Skaryszew (z prozaicznej przyczyny - mama przyszłej minister Krystyna Lis została odesłana do porodówki w Skaryszewie, bo w szpitalu w Radomiu brakowało miejsca). Absolwentka II Liceum Ogólnokształcącego imienia Marii Konopnickiej w Radomiu. W 1981 roku ukończyła studia na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Lublinie. Posiada specjalizację drugiego stopnia w zakresie medycyny rodzinnej i pierwszego stopnia w zakresie pediatrii. Do 2002 roku kierowała Zakładem Opieki Zdrowotnej w Szydłowcu.

W latach 1998 - 2001 pełniła funkcję radnej sejmiku wojewódzkiego. Należała do Unii Wolności i kierowała strukturami tej partii w województwie radomskim. W 2001 roku przeszła do Platformy Obywatelskiej. W 2006 roku za rządów Prawa i Sprawiedliwości w tak zwanym gabinecie cieni powołano ją na stanowisko rzeczniczki do spraw zdrowia. 16 listopada 2007 roku została ministrem zdrowia. W 2009 roku sprzeciwiła się zakupowymi niezwykle drogich i niesprawdzonych szczepionek przeciwko tak zwanej świńskiej grypie. W branży farmaceutycznej nie jest lubiana, głównie z powodu prowadzenia zazwyczaj twardych negocjacji w sprawie cen lekarstw refundowanych przez budżet państwa.

Ma 27 - letnią córkę Katarzynę, która jest lekarzem i pracuje w gdańskim szpitalu. Ewa Kopacz ma mieszkanie w Gdańsku, ale bardzo często gości w Radomiu, gdzie mieszka jej mama oraz brat, który pracuje w radomskim PKSie. Pomimo pełnienia funkcji ministra zdrowia żywo interesuje się lokalnymi sprawami, często dyżuruje w soboty w swoim radomskim biurze poselskim.