- W styczniu 1994 roku po raz pierwszy gościłem w Polskim Komitecie Olimpijskim i było to moje pierwsze spotkanie z Ireną Szewińską. Zawsze mówię, że to było prorocze spotkanie, bo w 1998 roku Irena Szewińska została wybrana na Sesji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Nagano członkiem MKOl - wspomina Krzysztof Marszalik z Pińczowa.
- Jestem zaskoczony odejściem tej Ireny Szewińskiej. Kilka tygodni temu była na 20. Pikniku Olimpijskim, w bardzo dobrej formie. Wiedziałem,że choruje bardzo poważnie, jednak nigdy nie dała po sobie poznać, że coś jej dolega. Wielki żal, że już nie spotkam Pani Ireny. To ogromna strata dla polskiego sportu, dla Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego - podkreśla - Krzysztof Marszalik.
- Zawodniczka wyjątkowej klasy. Myślę, że jeszcze długo taka osoba w Polsce się nie pojawi. To przykre, że odchodzą tacy ludzie - mówi o zmarłej w piątek Irenie Szewińskiej, legendzie polskiego sportu, Mirosława Sarna z Kielc.
Dobrze się znały, bo przez kilkanaście lat razem startowały w barwach reprezentacji Polski. - To rzadki przypadek, żeby mieć tak wspaniałe cechy motoryczne, jak miała Irena. Do tego świetne warunki fizyczne. Przy tym miała niezwykły upór i pasję, bo sport był jej pasją. A wytrwałość pokazała zwłaszcza w ostatnim czasie. Wiele osób nie dawałoby już rady normalnie funkcjonować, a ona do końca była aktywna. To przykre, gdy odchodzą ludzie, których znamy, z którymi łączą wspólne przeżycia - mówiła nam olimpijka Mirosława Sarna, była znakomita zawodniczka, a obecnie trener w KKL Kielce.
-Odeszła królowa sportu, lekkiej atletyki. Przegrała walkę z ciężką chorobą. Walczyła z nią parę ładnych lat. Wydawało się, że ją pokonała...Niestety...Była niezwykle oddana dla sportu, dla młodzieży. Zawsze interesowały ją wyniki młodych, początkujących sportowców. Miła, uczynna dla każdego, nigdy nie odmówiła pomocy. Chętnie służyła swoją wielką wiedzą. Była niezwykle ceniona w Polsce, ale również za granicą. Został smutek, żal. W Spale, gdzie teraz są obozy kadry narodowej, zrobiliśmy dziś apel, przy jej tablicy w Alei Olimpijczyków. Reprezentacja Polski na mistrzostwach Europy na znak żałoby wystąpi z czarnymi opaskami. Ciężko pogodzić się z odejściem tak wspaniałej osoby. Została wielka pustka - powiedział Wiesław Rożej, prezes Świętokrzyskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Irena Szewińska zmarła w piątek późnym wieczorem. Miała 72 lata. To była znakomita lekkoatletka, siedmiokrotna medalistka Igrzysk Olimpijskich - zdobyła 3 złote, 2 srebrne i 2 brązowe medale oraz dziesięciokrotna medalistka mistrzostw Europy - 10 medali na otwartym stadionie i 3 w hali. Specjalizowała się w biegach sprinterskich i skoku w dal. W czasie kariery 10 razy biła rekord świata.
Należała do najbardziej utytułowanych polskich sportowców i najwybitniejszych lekkoatletek w historii: stawała na podium na czterech kolejnych igrzyskach olimpijskich.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
