Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odpady sposobem na tańszą paszę. Przegląd produktów

Redakcja
Odpady sposobem na tańszą paszę. Przegląd produktów
Odpady sposobem na tańszą paszę. Przegląd produktów Łukasz Zarzycki
Świnia jest zwierzęciem, które szybko pozbywa się pożywienia (szybki pasaż). Dlatego jej organizm lepiej przyswaja składniki, które są maksymalnie rozdrobnione i już sfermentowane. Podanie w takiej formie ułatwia wchłanianie, co za tym idzie, zwierzę maksymalnie wykorzystuje podany pokarm i w efekcie ogranicza zużycie paszy. W praktyce oznacza to obniżenie kosztów produkcji i lepszą efektywność wzrostu trzody.

- Żywienie płynne ma tę zaletę, że można i należy wykorzystywać produkty uboczne przemysłu spożywczego, serwatka, pulpa ziemniaczana, odpady piekarnicze, wywary gorzelniane oraz młóto browarniane – wyjaśnia Michał Matuszczyk, hodowca kilkutysięcznego stada trzody chlewnej z Modliszewic koło Końskich, od lat stosujący płynne żywienie. Podawanie paszy na mokro nie jest niczym nowym. Dziś służą temu rozbudowane systemy żywienia, niegdyś używało się kotła i wiadra, a takie przygotowanie paszy jest bardzo pracochłonne.

- Wymienione surowce producenci kupują w bardzo korzystnych cenach. Wkomponowanie ich do dawki żywieniowej wydatnie obniża koszt produkcji jednego kilograma żywca. Wiąże się to jednak ze stałym monitoringiem receptur żywieniowych. Uzyskanie żywca bardzo dobrej jakości wymaga stałej kontroli i przeliczania receptur , w przypadku zmiany surowców - wyjaśnia Jolanta Kotas, ekspert firmy Ekoplon.

Serwatka z mleka

- Dobre zastosowanie w żywieniu świń znajduje serwatka, która jest efektem przetwarzania mleka, zaliczana jest do pasz białkowych. W płynnym żywieniu świń stosowana jest zamiast wody - tłumaczy Michał Matuszczyk.

Mleczarnie chętnie ją odsprzedają rolnikom, doliczają oczywiście koszty transportu. W zależności od technologii produkcji sera pozyskiwane są serwatki podpuszczkowe lub twarogowe.

Główną składową serwatki jest woda (około 94 procent), w suchej masie produktu większość stanowi laktoza, pozostałe około 20 procent to białko i popiół. Białko, choć nie jest go dużo, jest dobrym źródłem wartości odżywczej. Serwatki podpuszczkowa i twarogowa różnią się od siebie składem. Ta druga cechuje się mniejszą zawartością laktozy oraz tłuszczu, przez co jej wartość energetyczna jest niższa, zaletą jest wyższy poziom białka i składników mineralnych. Białko odznacza się zawartością aminokwasów.

W skład serwatki wchodzą również witaminy B12 (niedobór powoduje niedokrwistość), B2 (ryboflawina, niedobór może powodować zaburzenia w funkcjonowaniu układu nerwowego oraz stany zapalne błon śluzowych), kwas pantotenowy (niezbędny dla każdej żywej komórki).

Młóto z piwa

Pozostałościami z produkcji piwa, które można wykorzystać w żywieniu świń, jest młóto browarniane. Zawiera za to duże ilości białka i włókna pokarmowego, które stanowi kompletny zestaw węglowodanów strukturalnych złożonych przede wszystkim z celulozy, hemicelulozy oraz pektyn.

Korzystając z młóta, należy zachować rozsądek, podawanie zbyt dużych ilości obniża zawartość i strawność energii i białka. Włókno podawane w zbyt dużych ilościach przyspiesza przepływ treści paszowej przez przewód pokarmowy, co skutkuje obniżeniem przyswajania składników w niej zawartych.

Wywar po alkoholu

- Z produkcji alkoholu etylowego otrzymuje się wywar gorzelniany, jego ilość zależy od skali produkcji spirytusu. Ten rodzaj alkoholu wytwarzany jest z ziemniaków, buraków, pszenicy, kukurydzy lub żyta – mówi hodowca trzody. - Przy stosowaniu płynnego wywaru gorzelnianego ważnym elementem jest sposób jego przechowywania, zbiornik trzeba zabezpieczyć przed zamarznięciem i wyposażony w system mieszania.

Skład i profil aminokwasowy białka w suszonym wywarze jest podobny do białka drożdży, co jest dla zwierzęcia korzystne. Zawarty w nim skład aminokwasów jest bogaty w lizynę, która ogranicza przyswajanie białka z paszy.

Pulpa po skrobi

Kolejnym odpadem znajdującym zastosowanie w płynnym żywieniu trzody jest pulpa ziemniaczana, pozostałość po produkcji skrobi ziemniaczanej. Jest mieszaniną skórki i miazgi komórkowej, zawiera przeciętnie 85 procent wody, pozostałe 15 procent to skrobia, błonnik roślinny i białko. W jej skład wchodzą: włókno surowe, resztki skrobi i związków mineralnych. Jej wysoka wilgotność sprawia, że nie można jej długo przechowywać, jest produktem nietrwałym, podatnym na zakażenia drobnoustrojami gnilnymi. W dawkach pokarmowych dla świń zawartość włókna surowego nie powinna przekraczać 6-8 procent suchej masy.

Odpady piekarnicze

Do stosowania swoim składem hodowców przekonują odpady przemysłu piekarniczego i cukierniczego, które odznaczają się wysoką zawartością suchej masy. Suszone odpady zawierają przeciętnie 10 procent białka i aż 70 procent skrobi, co stanowi o ich wysokiej wartości energetycznej. W całkowitej dawce paszy ich udział nie powinien być zbyt wysoki. Istotne jest, aby w stosowaniu odpadów być konsekwentnym, to znaczy, jeśli dodawane są odpady piekarnicze, to trzeba je dodawać stale. Tu również trzeba zwracać uwagę na jakość paszy w czasie jej przechowywania, regularnie obserwować jej stan. O pozyskanie odpadów piekarniczych nie jest trudno, wystarczy, że w okolicy lokują się piekarnie, cukiernie lub fabryki ciastek.

Dostęp do tych pasz, ich koszty zakupu należy zaliczyć do zalet, jednak ich wadą jest zmienny skład chemiczny. W zależności od przebiegu produkcji, poziom białka i cukrów może się dość znacznie wahać. Dlatego, by mieszanka była właściwie zbilansowana, niezbędna jest znajomość podstawowego składu chemicznego stosowanych komponentów.

- Żywienie na mokro wymaga od producenta stałego nadzoru nad higieną. Zastosowanie serwatki, wywaru czy też dodatek wody do paszy powoduje, iż papka stanowi doskonałe środowisko do rozwoju niepożądanej i chorobotwórczej flory bakteryjnej. W ciągu kilku godzin rozpoczynają się procesy fermentacyjne, zmieniające właściwości paszy. W efekcie dochodzi do zaburzeń w funkcjonowaniu przewodu pokarmowego i wystąpienia biegunek - dodaje Jolanta Kotas z Ekoplonu. Aby profesjonalnie żywić zwierzęta na mokro, trzeba zaopatrzyć gospodarstwo w instalację do tego typu żywienia. Jest to inwestycja dość kosztowna, lecz przy właściwym wykorzystaniu, pozwalająca na oszczędności rzędu około 10-20 złotych/sztukę i przy zachowaniu reżimu produkcji (utrzymanie minimum trzech rzutów na rok), inwestycja będzie właściwie wykorzystana i da konkretny zysk.

Produkty uboczne przemysłu spożywczego są dla przetwórców zbędne, a przez to tańsze w pozyskaniu przez hodowców. Świetnie sprawdzają się w płynnym żywieniu świń.

Marzena Ślusarz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie