Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odpust bez festynu w Wąchocku (zdjęcia)

Kazimierz CUCH [email protected]
Mszę odprawił i świecił zwierzęta domowe ojciec Eugeniusz Augustyn, opat wąchockiego klasztoru Cystersów
Mszę odprawił i świecił zwierzęta domowe ojciec Eugeniusz Augustyn, opat wąchockiego klasztoru Cystersów Kazimierz Cuch
Tylko wielki odpust na Św. Rocha był w tym roku w Wąchocku, połączony ze święceniem zwierząt domowych. Nie było parafialnego festynu.

[galeria_glowna]
Przez minione dwa lata klasztor Cystersów w Wąchocku i Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury, organizowały wspólnie wielki odpust na Św. Rocha, połączony z festynem. Była wielka frekwencja, wiele atrakcji dla dorosłych i dla dzieci.

W tym roku zorganizowano tylko obco brzmiący Quest, czyli konkurs na zadanie do wykonania. Było to zadanie terenowe z wędrówką po opactwie Cystersów i odgadywaniu brakujących słów, wyrazów. Wybrane litery z tych wyrazów w liczbie 20 tworzą rozwiązanie, które uprawniało do dość cennej nagrody ojca opata.

WIELKI JARMARK

Tradycyjny odpustowy jarmark rozpoczął się już od 9.00, w niedzielę wzdłuż ul. Kościelnej, szczelnie zastawionej kramami. Po raz pierwszy od wielu lat w tym roku nie było karuzeli, tylko dmuchane zjeżdżalnie dla dzieci.

Msza odpustowa o 12.00 na górze Św. Rocha, tradycyjnie była poprzedzona procesją wiernych spod klasztoru, na wspomnianą górę. Mszę odprawił ojciec Eugeniusz Augustyn, opat wąchockiego opactwa. W homilii dużo mówił o życiu i dokonaniach Św. Rocha, także w Wąchocku i na górze, gdzie jest kaplica poświęcona świętemu i gdzie zebrali się wierni.

Pod koniec mszy uroczyście poświecił zwierzęta domowe, przyprowadzone na eucharystię. W tym roku były to trzy prywatne konie i kilka psów. Święcenie zwierząt w dniu Św. Rocha jest chrześcijańska tradycją.

Koło klasztoru były stoiska, prezentacje kilku sołectw z gminy Wąchock: Rataje, Marcinków, Węglów. Swoje stoiska mieli też cystersi i wąchockie organizacje społeczne.

Tej wyjątkowej, odwiecznej uroczystości "Miasta Cudów" miejscowa poetka, Janina Kołsut, poświęciła obszerny, ale i zabawny wiersz, który wiernie oddaje atmosferę tego dnia. Oto jego fragmenty.

“... Dzień odpustu w Wąchocku
Jest inny od wszystkich, niezwykły.
Dzień rodzinnych odwiedzin,
Rozrywki, odpoczynku, modlitwy
(...) Na ulicach tłok. gwarno,
Tu świat marzeń dziecięcych,
Liczne kramy, zabawki
Karuzela się kręci.
W domach odświętnie, bogato,
Przyjeżdża bowiem rodzina,
Szwagierka ze Starachowic,
Wuj Feliks z Bodzentyna,
Z Mirca, Gadki, Skarżyska,
Rodzina dalsza i bliska.
Więc panuje ruch wielki,
Obiad suty być musi,
Dzwonią szklanki, butelki,
Cielęcina się dusi..."

W tym roku karuzela się nie kręciła. W najbliższą niedzielę będzie kolejny, ważny odpust przy śródleśnych kapliczkach Św. Jacka. Będzie miał wymiar religijny i patriotyczny. Będzie tam święcone runo leśne: grzyby, jagody i inne owoce lasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie