Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogromne emocje w meczu Korony Kielce ze Stalą Rzeszów w Fortuna Pucharze Polski. Zobaczcie kulisy spotkania w obiektywie i wideo

Dorota Kułaga
Dorota Kułaga
Korona Kielce w rzutach karnych zapewniła sobie awans do 1/16 Fortuna Pucharu Polski. W regulaminowym czasie było 3:3, po dogrywce również, a w karnych drużyna Leszka Ojrzyńskiego wygrała 7:6. Decydującą jedenastkę wykorzystał Marcin Szpakowski.

Ogromne emocje w meczu Korony Kielce ze Stalą Rzeszów w Fortuna Pucharze Polski

Pod koniec dogrywki i w rzutach karnych emocje sięgały zenitu. To był ogromny stres dla zawodników i sztabu szkoleniowego na czele z Leszkiem Ojrzyńskim. W Koronie jedenastki nie wykorzystał świetnie grający w tym meczu Jewgienij Szykawka (2 bramki i asysta), który posłał piłkę nad poprzeczką. Decydujące trafienie uzyskał Marcin Szpakowski i Korona mogła zacząć fetować awans do kolejnej rundy.

-Przyjechaliśmy tu wygrać, i cel osiągnęliśmy, ale plan był taki, żeby to zrobić w podstawowym czasie. Prowadziliśmy 2:0 i to całkowicie nas uśpiło. Gospodarze to wykorzystali. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że tak grać nie można. Była nerwowość. Wiadomo, że nasz skład nie był zgrany, ale kadrę mamy liczną, więcej wymagaliśmy od chłopaków. Gospodarze grali szybko, z polotem, dopiero po pewnych roszadach więcej utrzymywaliśmy się przy piłce, ale brakowało konkretów. Karne, to wojna nerwów, wygraliśmy, ale musimy wyciągnąć wnioski. Czekamy na losowanie, a przed nami spotkanie z mocną Pogonią Szczecin, trzeba będzie się zregenerować - mówił po spotkaniu Leszek Ojrzyński, trener Korony.

Trener cieszył się też z tego, że Marcin Szpakowski wykorzystał decydującego karnego, zapewniającego awans. - Doda mu to pewności, dojrzałości w poczynaniach na boisku. Wytrzymał wojnę nerwów. Super, że strzelił decydującego karnego, cała drużyna cieszy się z awansu - dodał.

Kontuzji w tym meczu doznał Grzegorz Szymusik i musiał opuścić boisko. - Może być problem. Może być podobna przerwa, jak u Roberto Corrala, ale nie musi tak być. Jest wylew do stawu skokowego, ale może szybko będzie schodził. Zobaczymy, trzeba zrobić usg - powiedział trener Leszek Ojrzyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie