Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec Jakub Zawadzki, Człowiek Roku 2015 w powiecie jędrzejowskim, o tym, jak poświęcił życie Bogu

Przemysław Chechelski
Do Seminarium Duchownego ojciec Jakub Zawadzki wstąpił nie mówiąc nic nikomu. Dziś jest zakonnikiem klasztoru Cystersów.
Do Seminarium Duchownego ojciec Jakub Zawadzki wstąpił nie mówiąc nic nikomu. Dziś jest zakonnikiem klasztoru Cystersów. Przemysław Chechelski
Rozmowa z ojcem Jakubem Zawadzkim, Człowiekiem Roku 2015 w powiecie jędrzejowskim, zakonnikiem w klasztorze Cystersów w Jędrzejowie.

Jak przebiegała Ojca droga do klasztoru, kiedy dało o sobie znać powołanie? Na gali wręczenia tytułów i statuetek Człowieka Roku 2015 zdradził ojciec, że studiował język rosyjski biznesu i jakiś czas spędził nawet w Moskwie…
Po ukończeniu Liceum Ogólnokształcącego imienia Henryka Sienkiewicza w Kielcach rozpocząłem studia na kierunku filologia rosyjska o specjalności język rosyjski biznesu na Akademii Świętokrzyskiej. Na drugim roku studiów władze uczelni wysłały mnie do Moskwy. I gdyby nie Moskwa, nie byłoby zapewne klasztoru. Na wschodzie religia rzymskokatolicka jest w mniejszości. W samej Moskwie były tylko dwa kościoły rzymskokatolickie. Droga do jednego z nich metrem w jedną stronę zajmowała trzy godziny. Potem Msza Święta i kolejne trzy godziny powrotu. Całą niedzielę zajmowała wyprawa do kościoła i z powrotem. W ustach faceta może to głupio zabrzmi, ale pierwszą Mszę, która odprawiana była w języku rosyjskim przepłakałem, bo pewne rzeczy doceniamy w życiu, gdy je tracimy. Wtedy zaczęły się rodzić pierwsze myśli…

Ojciec Jakub w jędrzejowskim klasztorze Cystersów spędził już osiem lat. Jak twierdzi, może tu spełniać się duszpastersko. Robi to jako wikariusz.
Ojciec Jakub w jędrzejowskim klasztorze Cystersów spędził już osiem lat. Jak twierdzi, może tu spełniać się duszpastersko. Robi to jako wikariusz.
Przemysław Chechelski

Skąd one się wzięły? Przecież nie była to pierwsza msza Ojca w życiu.Nie. Ale w Polsce kościół mamy pod nosem. Mimo to czasem nie chciało się wstać, nie chciało się iść do kościoła i słuchać kazania. Tam wymagało to poświęcenia. Ponadto nie była to msza w języku polskim. Tam uświadomiłem sobie, co i Kto jest dla mnie najważniejszy. Po obronie licencjatu, wszyscy myśleli, że skończę studia magisterskie, potem może zrobię doktorat. Tymczasem nikomu nic nie mówiąc wybrałem inną uczelnię – też Wyższą…

Dlaczego akurat klasztor?
Klasztor w Jędrzejowie prowadzi parafię, więc można się spełniać duszpastersko. I robię to jako wikariusz. Raz lepiej, raz gorzej, ale na chwałę Boga i pożytkowi ludzi.

Jak zareagowali na to najbliżsi?
Chyba byli zaskoczeni. Jestem jednak wdzięczny rodzicom, że nie naciskali ani w jedną, ani w drugą stronę. Niektórzy znając moją historię życia powiedzą, że to było jasne. Ale nie dla mnie. Ja tak naprawdę miałem nie żyć. Lekarze po moich narodzinach powiedzieli mamie, że dają mi 24 godziny życia. Tymczasem chodzę po tym świecie już 33 lata. To wydarzenie nie miało jednak wpływu na moją decyzję i wybór drogi życiowej. Rodzice powiedzieli mi o tym, gdy byłem już w seminarium. Modlili się o moje zdrowie przez wstawiennictwo jednej z błogosławionych i wierzą, że dzięki temu przeżyłem. Też w to wierzę.
Późno zdecydował się Ojciec na seminarium duchowne. Często takie decyzje zapadają zaraz po maturze.
Wydaje mi się, że lepiej później, bo takie decyzje są dojrzalsze i przemyślane.

Od ilu lat Ojciec jest już w jędrzejowskim klasztorze?
Ósmy rok.

Ojciec Jakub Zawadzki za studenckich czasów na Placu Czerwonym w Moskwie. W Rosji spędził rok, tam też pojawiły się pierwsze myśli o służbie Bogu.
Ojciec Jakub Zawadzki za studenckich czasów na Placu Czerwonym w Moskwie. W Rosji spędził rok, tam też pojawiły się pierwsze myśli o służbie Bogu.
archiwum prywatne

Realizuje się Ojciec również jako nauczyciel.
Pracuję w Szkole Podstawowej numer 3 oraz w Przedszkolu numer 2. Bardzo lubię tę pracę. Nie oddałbym jej za nic. Ale jest to jednocześnie bardzo odpowiedzialne zadanie.

Wywiązuje się Ojciec ze swoich obowiązków wzorowo. Może świadczyć o tym chociażby tytuł Belfra Roku zdobyty w ubiegłym roku. Uczniowie głosując na Ojca potwierdzili, że jest ojciec dobrym pedagogiem.Czy wzorowo? Nie wiem. Trzeba pytać uczniów ich rodziców i dyrekcję. Ale ich wdzięczność odczuwam każdego dnia, nie jednorazowo. Wydaje mi się, że zdobyłem ich zaufanie. Przychodzą do mnie z różnymi problemami, bo wiedzą, że nie wyjdą one na zewnątrz.

Gdyby nie klasztor to co?Moskwa…

To może w przyszłości jakieś misje na wschodzie? Faktycznie brakuje duszpasterzy na wschodzie jednak trudno byłoby mi opuścić Jędrzejów. Jestem z tym miastem mocno zżyty i z jego mieszkańcami również, bo jak czytamy w „Małym Księciu”: „Trzeba być odpowiedzialnym, za tych, których oswoiłeś”. A cóż to jest innego, jak nie dawanie siebie innym, swojego czasu, rozmowy, pomocy, uśmiechu...


Ojciec Jakub Zawadzki

Człowiek Roku 2015 w powiecie jędrzejowskim i Człowiek Roku 2015 w województwie świętokrzyskim w kategorii Religia.
Pochodzi z miejscowości Brzeziny koło Morawicy. Ma 33 lata. Zakonnik Zakonu Ojców Cystersów w Jędrzejowie. Pracuje jako nauczyciel religii w Szkole Podstawowej numer 3 w Jędrzejowie oraz Przedszkolu numer 2 w Jędrzejowie. W ubiegłym roku zdobył tytuł Belfra Roku w plebiscycie Echa Dnia. W tym roku czytelnicy wybrali go Człowiekiem Roku w powiecie jędrzejowskim, zdobył również tytuł Człowieka Roku w wojewódzkie świętokrzyskim w kategorii Religia. Jego pasją jest gotowanie. Uwielbia piec ciasta i robi to doskonale. Przygotowywał słodkości między innymi na wizytę prezydenta Andrzeja Dudy w Jędrzejowie. Dwa lata temu dzieci przyznały mu nagrodę Gwiazda Szeryfa Praw Dziecka UNICEF. Ukończył między innymi Akademię Świętokrzyską w Kielcach, język rosyjski biznesu w Instytucie Puszkina w Moskwie oraz teologię na Wyższym Seminarium Duchownym w Panewnikach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie