"Ojciec Mateusz" wrócił do Sandomierza. Ze Starówki usunęli banery wyborcze

W środę zdjęcia nadal będą odbywały się na Rynku Starego Miasta. W czwartek i w piątek tłem do scen stanie się sandomierski zamek.

Aby wtorkowe i środowe ujęcia w ogóle się odbyły, filmowcy zwrócili się do miasta o usunięcie ze Starówki banerów z wizerunkami kandydatów na burmistrza, radnych miejskich i powiatowych. Z elewacji kamienicy po dawnej księgarni zdjęto ogromny baner Macieja Skorupy, kandydata na burmistrza. Znad ulicy Opatowskiej u zbiegu do Rynku zniknęła reklama Jerzego Borowskiego, obecnego burmistrza. W efekcie zniknęły rzucające się w obiektyw kamery wszystkie większe reklamy wyborcze. Chodziło o to, by tłem nie były plakaty, gdyż jeden z odcinków, który już wyemitowano opowiadał o wyborach na burmistrza Sandomierza. W rolę burmistrza Sandomierza wcieliła się Tamara Arciuch.

- Ci, którzy kojarzą mnie z rolami raczej chłodnych kobiet, mogą być zaskoczeni. Pojawię się tutaj w nieco innej odsłonie. Pani burmistrz jest miła, ciepła i trochę roztrzepana. Ma problemy z jazdą samochodem, co będzie przyczyną różnych perypetii. Ale potrafi też być konkretna, sprawować władzę i kierować ludźmi - mówiła naszej dziennikarce w marcu tego roku Tamara Arciuch.

We wtorek na Starym Mieście mogliśmy zobaczyć Artura Żmijewskiego, serialowego księdza Mateusza. Tradycyjnie "Ojciec Mateusz" jeździł na rowerze. Na planie był też Michał Piela, serialowy aspirant Nocul. Pomimo, że serial w Sandomierzu realizowany jest już trzeci sezon, ekipa filmowa z aktorami wciąż budzi wielkie zainteresowanie sandomierzan.

- Są turyści śledzący informacje, kiedy "Ojciec Mateusz" będzie kręcony w Sandomierzu - mówi Jerzy Borowski, burmistrz Sandomierza. - Do miasta przyjeżdżają specjalnie, aby podglądać jak powstaje serial, podpatrują aktorów, fotografują się z nimi i czekają na autografy.