Rzecz się działa w środowe popołudnie. Do policji w Kielcach zadzwoniła pracownica jednego z marketów, mówiła, że klient uciekł ze sklepu z koszem pełnym zakupów, za które nie zapłacił. Dodała także, że złodzieja zatrzymał inny mężczyzna, który był w sklepie, pobiegł za zbiegiem i zatrzymał go w polach. Już na miejscu policjanci ustalili, że 26-letniego zbiega zatrzymał policjant, który na co dzień pracuje w skarżyskiej jednostce.
- Los chciał, że policjant w czasie wolnym od służby znajdował się w sklepie, w którym doszło do zdarzenia. Jego uwagę zwróciło podejrzane zachowanie 26 - latka, który nerwowo i bez opamiętania pakował asortyment do koszyka, po czym nie płacąc w pośpiechu przekroczył linię kas – informowała Małgorzata Perkowska – Kiepas z kieleckiej policji.
Ustalono, że skradzione rzeczy były warte około 1200 złotych. Podczas policyjnych czynnościach wyszło na jaw, że 26-latek poruszał się samochodem, w który policjanci zastali trzy inne osoby: 51- i 55 lat i 26-latkę. W aucie znaleziono inne skradzione rzeczy i przedmioty służące do przeprowadzania włamań. Wszystkich zatrzymano, po przesłuchaniach dwoje z nich: 25-latkę i 55- latka zwolniono. Pozostali dwaj: 26- i 51– latek usłyszeli zarzut kradzieży. Za kradzież polskie prawo przewiduje karę do 5 lat więzienia.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?