OKS Opatów - Zawisza Sienno 5:2
Frańczak (x2), Szewczyk (2x), Łowicki
OKS: Patryk Dulny, Łukasz Mikosa, Jakub Łowicki, Mikołaj Jasiński, Damian Karek, Jakub Ożdżyński, Jakub Bilski, Piotr Uliński, Michał Sidor, Dawid Łabuz, Damian Szewczyk.
Z ławki weszli: Radosław Partyka, Filip Szemraj, Piotr Frańczak, Łukasz Orłowski, Rafał Molęda, Piotr Błażejewski, Kacper Adamczak, Sebastian Żelaszczyk.
W pierwszym meczu sparingowym OKS przegrał z Wisłą Annopol, występującą w lubelskiej klasie A i zajmującej tam szóste miejsce, 3:5.
Następnie został rozgromiony przez Klimontowiankę Klimontów aż 1:7. Widoczny progres zaczął się tworzyć od kolejnego meczu, w którym przeciwnikiem byli juniorzy Juventy Starachowice. Ten mecz OKS zremisował 1:1.
Pierwsze zwycięstwo przyszło, gdy przeciwnikiem była drużyna z radomskiej klasy okręgowej. Zawisza Sienno zajmuje w niej dwunastą lokatę z zaledwie czteropunktową przewagą nad ostatnim w tej klasyfikacji zespołem - Pilicą Nowe Miasto nad Pilicą.
W meczu tym pierwszy raz od dłuższego czasu trener Paweł Rybus mógł skorzystać z niemal wszystkich zawodników, jakich ma dostępnych w składzie. Nie było tylko Michała Bandosza, który wyjechał za granicę.
Wygląda jednak na to, że więcej osłabień kadry OKS-u już nie będzie.
- Do tej pory żaden z naszych zawodników nie zgłosił chęci opuszczenia OKS-u i mamy nadzieję na to, że żaden już tego nie zrobi - powiedział nam kierownik drużyny z Opatowa, Maciej Zygadło.
OKS po pierwszej części sezonu zajmuje w tabeli miejsce ósme i w zasadzie do samego jego końca może być spokojny. Przewaga nad strefą spadkową jest duża, wynosi dziesięć punktów, a strata do czołowej trójki jeszcze większa - czternastopunktowa.
Zespół ten może więc się przygotowywać do rundy wiosennej z ogromnym spokojne, ale nie znaczy to, że w jej kadrze zabraknie wzmocnień i nie zobaczymy nowych zawodników.
Testowani przez sztab szkoleniowy wciąż są zawodnicy: Piotr Uliński, Łukasz Mikosa i Piotr Łukawski.
Piotr Uliński jest wychowankiem juniorskich drużyn KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. W seniorskiej piłce najpierw spędził pięć sezonów w Strażaku Bidziny, a ostatnią rundę rozegrał w barwach Marola Jacentów. Wystąpił dla tego klubu w dziesięciu meczach, strzelił dwa gole, a do tego otrzymał jedną czerwoną i dwie żółte kartki. Marol gra na poziomie klasy B, grupy sandomierskiej.
Łukasz Mikosa, jeśli zagra w OKS-ie, to będzie to dla niego powrót do tego klubu. Wcześniej występował w nim w latach 2009-2014, by następnie przenieść się do UKS-u Baćkowice.
Piotr Łukawski z kolei jest wychowankiem Huraganu Wilczyce, ale dość szybko przeniósł się z niego do KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, w barwach którego występował w drużynach juniorskich.
W Ostrowcu ten urodzony w sierpniu 1999 roku zawodnik spędził łącznie sześć lat, od 2013 do 2019 roku. W pierwszym zespole jednak nie zadebiutował. W ostatniej rundzie zagrał w sześciu meczach Świętokrzyskiej Ligi Juniorów i strzelił w nich jednego gola, a dodatkowo otrzymał jeszcze dwie żółte kartki.
Kolejny mecz OKS rozegra jutro o godzinie 13. Rywalem zespołu z Opatowa będzie Łysica Bodzentyn z czwartej ligi.
Pierwsza kolejka w klasie okręgowej zostanie rozegrana 16-17. marca. OKS zagra w niej z Bucovią Bukowa.
Rywal ten w tabeli zajmuje miejsce jedenaste i ma tylko jeden punkt mniej OKS-u Opatów. Kiedy jedni i drudzy mierzyli się ze sobą w rundzie jesienne, to górą byli podopieczni Pawła Rybusa, którzy zwyciężyli tamto spotkanie wysoko, 3:0.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?