GRAJĄ 3 I 4 LIGA, KLASY OKRĘGOWA, A I B. SPRAWDŹ WYNIKI TUTAJ
Ostatnim zespołem, którego zespół z Opatowa pokonał był niemal miesiąc temu GKS Rudki, a ich mecz zakończył się rezultatem 2:1.
Po tym meczu OKS najpierw przegrał w Piaskach z Piasowianką 2:5, a następnie dwa kolejne spotkania zremisował po 3:3. Najpierw z Nidzianką Bieliny, a następnie (w ostatniej kolejce) ze Stalą Kunów na własnym stadionie.
- Los raz daje, a raz zabiera. W meczu z Rudkami wygraliśmy po dwóch golach strzelonych w samej końcówce meczu, a teraz z Kunowem straciliśmy zwycięstwo w ten sam sposób - powiedział nam kierownik drużyny w OKS-ie, Maciej Zygadło.
Oprócz tych kilku spotkań OKS wiosną nie spisuje się wcale o wiele lepiej.
Gdyby liczyć tabelę tylko od rundy wiosennej, to zajmowałby dziewiąte miejsce w tabeli, z trzema wygranymi, dwoma remisami i czterema porażkami.
- W rundzie wiosennej zakładaliśmy sobie, że w meczach wyjazdowych będziemy grali bardziej defensywnie i z nastawieniem na kontrataki. Najczęściej jednak, to sami byliśmy zmuszeni do prowadzenie gry i nadziewaliśmy się na szybkie ataki naszych rywali. Tak właśnie traciliśmy bramki w naszych meczach w Bielinach z Nidzianką i w Piaskach z Piaskowianką - dodał pan Maciej Zygadło.
W meczu ze Starem trudno się jednak spodziewać, by to OKS był dopuszczony do tego, by móc prowadzić grę. Star jest liderem i ma największe szanse do tego, by przyszły sezon spędzić już na poziomie czwartej ligi i walczyć o powrót do trzeciej.
Wiosną zespół z powiatu starachowickiego spisuje się jednak zauważalnie gorzej niż w pierwszej rundzie. Jesienią wygrał niemal wszystkie spotkania, w jednym tylko remisując, a w 2019 roku już w trzech spotkaniach zdarzyło mu się zgubić punkty.
Jeden mecz zremisował (2:2 z Piastem Stopnica) i dwa przegrał (0:1 ze Świtem Ćmielów oraz 0:2 z Orliczem Suchedniów). Wciąż jednak pozostaje na pierwszym miejscu w tabeli i jest bardzo blisko awansu do czwartej ligi. Jego przewaga nad czwartym zespołem wynosi wciąż ogromnie dużo - aż siedemnaście punktów.
Dla drużyny ze Starachowic ewentualny awans byłby okazją do pierwszych występów na tym poziomie od czternastu lat. Wtedy, w sezonie 2004 / 2005 grał w piątej lidze, która tak jak teraz czwarta, była piątą klasą rozgrywkową. W tej samej lidze występował także zespół z Opatowa. Zakończył on ją wtedy na siódmym miejscu. W czwartej lidze OKS nie zagrał już od sezonu 2008 / 2009.
Wszytko wskazuje jednak na to, że OKS do meczu z tym zespołem podejdzie w najsilniejszym zestawieniu.
- Nie motywujemy się na ten mecz jakoś specjalnie mocno, chociaż wiadomo, że przydałoby nam się przerwać tę kiepską passę i zaliczyć w końcu zwycięstwo. Przygotowujemy się do tego pojedynku normalnie. Na szczęście wszyscy zawodnicy są zdrowi i gotowi do gry. Nie ma także żadnych zawieszeń za kartki Po kontuzji wraca do naszego składu także Damian Karek - powiedział nam na koniec kierownik drużyny w OKS-ie.
Klub ten ma jednak o tyle komfort, że jego przewaga nad strefą spadkową jest duża. W tej chwili wynosi ona czternaście punktów na sześć kolejek przed końcem sezonu.
Kiedy OKS grał ze Starem w tym sezonie pierwszy raz to przegrał przed własną publicznością 1:3.
Teraz rewanż odbędzie na boisku w Starachowicach w najbliższą sobotę jedenastego kwietnia. Początek zmagań o godzinie siedemnastej.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?