Okulary skradzione ze stacji paliw w Kielcach zaprowadziły kielczanina za kraty

W poniedziałek przed północą kieleccy policjanci dostali zgłoszenie o złodzieju, który działał na stacji paliw przy ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach. Rabuś zabrał stąd okulary przeciwsłoneczne warte 20 złotych i sobie poszedł.

- Podejrzanego policjanci szybko odnaleźli na pobliskim przystanku – opowiada młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, rzecznik prasowy kieleckiej policji. – Mężczyzna przyznał się do kradzieży i oddał okulary.
W normalnych okolicznościach sprawa zakończyłaby się mandatem (kradzież rzeczy tej wartości to wykroczenie), ale okoliczności okazały się zgoła inne.

- Po sprawdzeniu w bazie danych wyszło na jaw, że mężczyzna jest poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości – dodaje młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas.

37-latek nie stawił się, by odsiedzieć trzy miesiące pozbawienia wolności za naruszenie nietykalności funkcjonariusza. Tym to sposobem prosto z przystanku trafił za kraty. Po co potrzebował w środku nocy okularów przeciwsłonecznych, wie pewnie tylko on sam.