Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olbrzymi pożar w Krasocinie. Spłonęły hale magazynowe Zefiru (ZDJĘCIA)

Elżbieta Zemsta
Elżbieta Zemsta
Maciej Barwinek
Maciej Barwinek
W niedzielę tuż przed godziną 23 wybuchł pożar na terenie zakładu Zefir w Krasocinie, gdzie mieści się hurtownia papierów toaletowych.

Płomienie i kłęby dymu wydostające się z zakładu produkującego papier w Krasocinie zauważyły osoby przejeżdżające w niedzielny wieczór w okolicy firmy. Sprawę zgłoszono strażakom.

- Dyżurny straży pożarnej we Włoszczowie na miejsce zadysponował siły z powiatu włoszczowskiego oraz z ościennych powiatów obawiając się, że pożar może przejąć potężne rozmiary – informował Michał Pająk ze świętokrzyskiej straży pożarnej.

Po dojeździe pierwszych jednostek okazało się, że pali się hala produkcyjna wypełniona belami sprasowanego papieru oraz druga hala po sąsiedzku z linią produkująca papier toaletowy oraz ze sporą ilością już wyprodukowanego materiału. - Hale o powierzchni 5 tysięcy metrów kwadratowych każda, murowane z metalowym dachem. W trakcie pożaru w nocy dachy obu zapadły się do środka – dodawał Michał Pająk.

Akcja gaśnicza, jak podkreślali strażacy, niebywale trudna, z uwagi na łatwopalnym materiał, ale i materiał trudny w gaszeniu. - Strażaków z Włoszczowy wsparli ratownicy z ościennych powiatów – z kieleckiego, jędrzejowskiego i koneckiego. W szczytowej fazie działań na miejscu pracowało 29 zastępów i ponad 90 ratowników – dodawał Michał Pająk.

Przez całą noc trwało gaszenie i dogaszanie pogorzeliska. Dwie hale spłonęły doszczętnie – ale co ważne – strażakom udało się uratować sąsiednie hale na pozostałej, rozbudowanej części zakładu. - W pozostałe części firmy prowadzone są także linie produkcyjne, udało się ocalić tamte hale – wyjaśniali ratownicy.

Dogaszanie, jak zapowiada Michał Pająk, potrwa nawet cały poniedziałek. - Istnieje poważna obawa, że ściany spalonych hal mogą zawalić się do środka, dlatego z obawy o bezpieczeństwo ratowników, zdecydowano o prowadzeniu działań z zewnątrz. Akcja dogaszania potrwa kilka godzin. Na miejscu w poniedziałek rano działało wciąż 20 zastępów strażackich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie