-W moim rodzinnym mieście będziemy od 21 grudnia. Z moimi bliskimi spędzimy wigilię, a w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia wyjedziemy do rodziny Moniki, dokładnie do Ślesina w województwie kujawsko-pomorskim - powiedział nam Wiktor Chabel, który w tym roku na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro zajął czwarte miejsce w wioślarstwie w wyścigu czwórki podwójnej. Plany na kolejny sezon również ma ciekawe i niezwykle ambitne.
Czeka na wyjątkowy barszcz. Je go raz w roku
Wracając do wigilii, już nie może się doczekać na barszczyk w wykonaniu mamy. - To nie jest taki barszczyk, który jemy kilka razy w roku. Mama przygotowuje go tylko raz, właśnie na wigilię, według przepisu babci. Jest on z kaszą i grzybami, ma niepowtarzalny smak - dodał Wiktor Chabel.
Jeśli chodzi o ryby, to olimpijczyk z Rio lubi śledzie i na pewno skosztuje ich podczas wieczerzy wigilijnej. - Będą też potrawy włoskie, które bardzo lubię. Zadba o to moja ciocia, która ma męża Włocha - powiedział nam sympatyczny zawodnik urodzony w Sandomierzu.
Tata zagra na klarnecie, a wujek na gitarze
W czasie świąt będą rozbrzmiewać kolędy. - Tata zagra na klarnecie, wujek na gitarze, więc będzie się działo - dodał z uśmiechem. Przyznał, że bardzo lubi klimat świąt Bożego Narodzenia. Atmosfera jest niepowtarzalna.
Nowy Rok Wiktor i jego dziewczyna Monika powitają wyjątkowo. Na balu w zamku w Golubiu-Dobrzyniu. A 5 stycznia rozpocznie już ciężkie treningi na zgrupowaniu. - Mam nadzieję, że 2017 rok będzie dla mnie równie dobry jak obecny - z nadzieją powiedział Wiktor Chabel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?