Oliwia Czupryńska rewelacją mistrzostw Polski seniorów

W ubiegłym tygodniu w Starachowicach odbywały się Mistrzostwa Polski Seniorów w Pool Bilardzie. Rewelacją wśród kobiet była młodziutka, 15-letnia Oliwia Czupryńska, mieszkająca koło Ostrowca Świętokrzyskiego zawodniczka Nosanu Kielce.

OJCOWSKI OPTYMIZM

Dla mieszkającej w Magoniach, w gminie Bodzechów bilardzistki tegoroczny sezon był bardzo udany. Zdobyła brązowy medal Mistrzostw Europy Juniorów w Pool Bilardzie w odmianie 10-bil i trzykrotnie wywalczyła mistrzostwo Polski juniorek w odmianach 8-bil, 9-bil i 10-bil. W rankingu Junior Tour zajęła pierwsze miejsce, natomiast wśród seniorek plasowała się przed mistrzostwami Polski na drugim miejscu. - Takie wyniki nastrajają optymistycznie przed największą bilardową imprezą w Polsce- mówił przed mistrzostwami w Starachowicach Piotr Czupryński, ojciec zawodniczki.

ZABRAKŁO KONCENTRACJIM

Oliwia nie najlepiej rozpoczęła imprezę tocząc w eliminacjach "dziewiątki" ciężki pojedynek z Martą Śniegocką z Hadesu Poznań. W kolejnej rundzie już łatwo pokonała Izabelę Łącką z Falcon Sosnowiec, a w półfinale Kingę Stawarz z Ósemki Rzeszów. W finale jej rywalką była szósta w rankingu seniorek Dagmara Raczkowska z klubu Zakręcona Bila Poznań. Pojedynek rozgrywany był przed północą. Nasza zawodniczka przegrała 2:6. - Ta późna pora najbardziej mi przeszkadzała- przyznała zawodniczka. - Myślę, że to zadecydowało, że zabrakło mi skupienia i koncentracji w decydujących momentach. Jednak otarłam się o "złoto" i dostrzegłam swoją szansę na wygraną w kolejnych dniach mistrzostw.

UWIERZYŁA W SIEBIE

Dotarcie do finału w "dziewiątce" bardzo zmotywowało Oliwkę. Jak przyznaje, z meczu na mecz i z dnia na dzień czuła się coraz pewniej. - Wykorzystywałam potknięcia rywalek, jednocześnie nie pozwalając sobie na jakiekolwiek błędy. Pozwalało mi to na szybkie uzyskanie wysokiej przewagi w meczach.

"ZŁOTO" DO "ZŁOTA"

Tak grała w "dziesiątkę"- ulubioną odmianę, w której liczyła na dobry wynik. Nie zawiodła się. W drodze po "złoto" pokonała utytułowane seniorki: Kingę Stawarz, Izabelę Łącką, koleżankę klubową Katarzyną Wesołowską, a w finałowym meczu Karolinę Pikul z Ósemki Rzeszów. W ostatnim dniu mistrzostw nie dała szans rywalkom w odmianie 8-bil. - W ostatnim finale zrobiłam pod rząd partię z podejścia i dwie partie z kija, co rzadko się zdarza na tak prestiżowych zawodach- mówi Oliwia.

REWELACJA MISTRZOSTW

Z trzema medalami na koncie 15-latka została najlepszą zawodniczką mistrzostw. Przegrała tylko jeden mecz- finałowy o w "dziewiątce", a obserwatorów zadziwiła bilardem na najwyższym poziomie. - Jestem bardzo zadowolona ze swojej gry- ocenia zawodniczka. - Juniorce nie było łatwo przedrzeć się do strefy medalowej, ponieważ był to turniej zdominowany przez utytułowane seniorki- kadrowiczki. Grając z nimi, tym razem nie czułam presji ani zażenowania. Aby wygrać medal musiałam wykazać się wysoką skutecznością i bardzo dobrą taktyką.

REWELACJA SEZONU

Był to najlepszy dotychczasowy występ Czupryńskiej w gronie seniorek. Na ubiegłorocznych mistrzostwach wywalczyła jeden brązowy krążek. Dzięki punktom zdobytym w Starachowicach zajęła pierwsze miejsce w rankingu seniorek. - Tegoroczny wynik przerósł moje oczekiwania- mówi.- Dzięki niemu otworzyłam sobie drogę do bardziej prestiżowych turniejów europejskich. Z pewnością do kadry Polski seniorek również.

PŁYWAŁA Z DONATĄ KILIJAŃSKĄ

Bilardem Oliwia zajęła się profesjonalnie w 2006 roku. Przygodę ze sportem zaczynała od …pływania. Nauczyła się pływać w wieku 5 lat, a od pierwszej klasy szkoły podstawowej trenowała w KSZO Ostrowiec, będąc w jednej grupie z Donatą Kilijańską, utytułowaną obecnie naszą pływaczką. Zrezygnowała jednak z pływania i zajęła się bilardem.

MĘSKIE GRANIE

Pierwszym nauczycielem był jej tata, Piotr. Również dziś, choć jest zawodniczką Nosanu Kielce, to jej nieoficjalnym, osobistym trenerem jest tata. - Korzystam z jego doświadczenia i umiejętności oraz przyswajam sobie jego męski styl gry- mówi Oliwka. - Jest to duży plus, ponieważ większość kobiet w Polsce nie sparuje na co dzień z mężczyznami. Dziewczęta na ogół operują innym zestawem uderzeń niż chłopcy, więc w jakimś stopniu mam nad nimi przewagę.

Państwo Czupryńscy mają w domu profesjonalny stół bilardowy, więc uczennica III klasy gimnazjum, którą czeka wiosną test gimnazjalny, i do którego Oliwka staranne się przygotowuje, może w każdej chwili zaplanować sobie trening, nie tracąc czasu na dojazdy. - Staram się trenować około dwóch godzin dziennie, a w weekendy nawet około trzech. Często gram "sama ze sobą". Powtarzam wtedy do znudzenia po kilkaset razy te same zagrania.

DWIE PASJE

Niestety, profesjonalne uprawianie sportu ma swoje ujemne strony. - Wolny czas pochłania mi nauka. Nie mam czasu na życie osobiste. Z kolegami i koleżankami spotykam się tylko w szkole, a z bilardzistami- na zgrupowaniach kadry lub na turniejach.
Jak dodaje zawodniczka, w realizacji swoich sportowych planów może liczyć, poza rodziną, na dyrekcję i nauczycieli gimnazjum numer 4 oraz wójta gminy Bodzechów, Jerzego Murzyna. - Dziękuję im za wspieranie mojej pasji- mówi Oliwka. - Gra w bilard umożliwia mi realizowanie kolejnej mojej pasji, jaką jest podróżowanie. Turnieje bilardowe rozgrywane są w różnych częściach świata, więc jest też okazja żeby pozwiedzać.
Miejmy nadzieję, że kolejne lata przysporzą Oliwii sukcesów sportowych i możliwości zwiedzania zakątków świata.