Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oni grają w ekstraklasie. Kim są wójtowie lub burmistrzowie, których popierają niemal wszyscy mieszkańcy?

Marcin JAROSZ Mirosław ROLAK Lidia CICHOCKA Michał LESZCZYŃSKI
(Od lewej) Robert Jaworski, burmistrz Chęcin przed ratuszem, Jerzy Murzyn, wójt Bodzechowa, Jacek Tarnowski, burmistrz Połańca, Sławomir Kopacz, wójt Bielin.
(Od lewej) Robert Jaworski, burmistrz Chęcin przed ratuszem, Jerzy Murzyn, wójt Bodzechowa, Jacek Tarnowski, burmistrz Połańca, Sławomir Kopacz, wójt Bielin.
Odwiedziliśmy rządzących miastami i gminami, którzy zdobyli w niedzielnych wyborach najwyższe poparcie. Łączy ich jedno - życiowa pasja, którą jest ich... mała ojczyzna.

Oczywiście łatwiej jest uzyskać rekordowe poparcie, kiedy nie ma się rywala i mieszkańcy głosują tylko na "tak" lub "nie". Dlatego z wójtów, którzy nie mieli rywala odwiedziliśmy tylko lidera. Czwórka z czołowej dziesiątki uzyskała świetny wynik mając rywali. Co ciekawe - fakt, że nie ma się rywala wcale nie oznacza rekordowych zwycięstw. Są w naszym województwie wójtowie, którzy osiągnęli w takiej sytuacji wynik w okolicach... 60 procent poparcia.

BIELINY SŁAWOMIRA KOPACZA

Sławomir Kopacz został ponownie wójtem gminy Bieliny otrzymując blisko 95 procent głosów - to absolutny rekord poparcia w naszym województwie w ostatnich wyborach. Pytany o receptę na takie poparcie mówi: - To efekt dobrego kontaktu z mieszkańcami. Trzeba przekonywać ludzi do swoich pomysłów i słuchać na co jest zapotrzebowanie. Takie poparcie to ogromna odpowiedzialność, nie można ludzi zawieść.

Wójt urodził się w Bielinach, rodzice pochodzili z Huty Podłysicy. Po studiach wraz z żoną Alą osiedli w Skorzeszycach na granicy gmin Górno i Bieliny. Zaczął pracować w Urzędzie Gminy w Nowej Słupi, ale w 2006 roku związał się z gminą, którą lepiej zna. Wygrał wybory na wójta. - Udało nam się stworzyć zgrany zespół. Ja każdemu pracowników staram się przekazać, że to nie mieszkańcy są dla niego, ale odwrotnie - my im służymy.

Wójt nie pracuje od do. - Teraz urząd musi działać jak prywatna firma, pracować zadaniowo, więc jak jest coś do zrobienia pracujemy dłużej, ale potem nie ma problemu z odebraniem sobie wolnego.

Żona, która pracuje w administracji szkolnej musiała przystać na taki absorbujący tryb pracy męża. - Czas wolny staram się poświęcać jej i córce. Marlenka ma 8 lat, jest uczennicą drugiej klasy.W wolnym czasie razem chodzą na spacery, w których towarzyszy im pies. Jeździmy na rowerach, chodzimy na plac zabaw - jak wszyscy rodzice - mówi wójt.

Tego wolnego czasu jest tak naprawdę niewiele, wiele spotkań odbywa się wieczorami. - Wakacje? Tak naprawdę to przez ostatnie cztery lata nie miałem wakacji. Kiedyś bardzo lubiłem jeździć na nartach, ale teraz nie ma kiedy. Pracujemy bardzo intensywnie, bo realizujemy wiele inwestycji i nie ma mowy o dłuższej przerwie.
Pytany o marzenia Sławomir Kopacz odpowiada: - Nie mam specjalnych marzeń, jestem pragmatykiem, wiec mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z tego co jest.
Nie oznacza to jednak, że do domu pragmatycznie myślącego szefa gminy nie przyjdzie Święty Mikołaj. - Zawsze nas odwiedza, więc mam nadzieję, że w tym roku wszystkim przyniesie prezenty. Także mnie - śmieje się wójt.

CHĘCINY ROBERTA JAWORSKIEGO

Robert Jaworski, dotychczasowy burmistrz, zdobył 86,66 procent głosów i po raz drugi został burmistrzem. - Podbudował mnie ten wynik - mówi Robert Jaworski. - To znaczy, ze ludzie zauważyli i docenili naszą pracę.
Burmistrz podkreśla, że ten dobry wynik to ocena pracy jego, radnych oraz urzędników. - Za pierwszym razem w radzie byli przedstawiciele różnych komitetów, udało nam się przyjąć wspólne kierunki i zgodnie je realizować. Ludzie chyba widzieli, że jeżeli coś obiecuję to dotrzymuję słowa. Ten wynik wyborów jest miły i daje motywację do jeszcze większych wysiłków.

Robert Jaworski nie jest chęcinianinem z urodzenia, ale z serca. Pochodzi z sąsiedniej gminy Piekoszów, a w Chęcinach pierwszy raz był na wagarach. - Z całą klasą z kieleckiego Liceum imienia Żeromskiego spędziliśmy tu jeden piękny dzień -przyznaje. - Do głowy by mi nie przyszło, że kiedyś zostanę tu burmistrzem.
Studiował ochronę środowiska i hydrogeologię, dzięki czemu dobrze poznał gminę, bo praktyki tutaj zaliczają wszyscy studenci geologii - drugiego takiego miejsca nie ma w całej Polsce.

Po studiach przez kilka lat pracował w Niemczech - zostały po tym kontakty i znajomość języka, a potem razem z żoną Emilią, pochodzącą z tej gminy, postanowił wybudować dom właśnie w Chęcinach. - Pracowałem w Państwowym Instytucie Geologicznym, codziennie dojeżdżałem do Kielc, ale zakochiwałem się w chęcińskiej ziemi - mówi Jaworski. Po pobycie w Niemczech miał świadomość, że gmina nie wykorzystuje swego potencjału. Z tymi skarbami geologicznymi i historycznymi powinna być perłą, do której ciągną tłumy turystów.
Historia to drugi konik obecnego burmistrza. - Fascynowałem się nią na studiach, do dzisiaj bardzo lubię wracać do Krakowa, wiele pomysłów ściągam stamtąd -mówi.

W czasach budowy domu ulubioną lekturą Roberta Jaworskiego był czasopisma branżowe. - W ogóle bardzo lubię majsterkowanie, a czytanie o tym jak buduje się domy było bardzo zajmujące. Mnóstwa rzeczy się nauczyłem, wykorzystałem je stawiając dom, a i teraz z przyjemnością zagłębiam się w takie sprawy i lubię wizyty na placach budów. Bardzo chętnie koszę trawnik i pracuję w ogrodzie.
Wolny czas chociaż jest go relatywnie mało stara się spędzać z rodziną. Lubi piesze wycieczki i jazdę na rowerze. Bywa, że wieczorami objeżdża miasto, bo z rowerowego siodełka widać więcej niż z samochodu.

Wakacje ostatnio spędza na miejscu. - Bardzo dużo się teraz w gminie dzieje, a będzie dziać jeszcze więcej, bo ruszają potężne inwestycje, ale nie narzekam - mówi. - Rowerowe wyprawy czy pobyt nad wodą w Bolminie też pozwalają odpocząć. Mamy piękne okolice.

BAĆKOWICE MARIANA PARTYKI

Marian Partyka, wójt Baćkowic, w niedzielnych wyborach otrzymał 82,42 procent poparcia. Wygrał po raz trzeci.
Jaka jest recepta Mariana Partyki na sukces? - Trzeba z siebie dać wszystko - mówi skromnie wójt. - Nigdy nie byłem osobą medialną, lubiącą blaski fleszy. Zawsze interesowało mnie to, co w gminie jest do zrobienia. Nie potrafię robić sobie kampanii wyborczej i jako takiej nie przeprowadzałem. Ludzie bez reklamy i tak wiedzą na kogo zagłosować.

To zawodowa recepta, a prywatnie? - Staram się być człowiekiem z krwi i kości. Nie potrafię improwizować - zdradza Partyka i mówi, że obowiązków wójta nie da się zamknąć w ośmiogodzinnym czasie pracy. - O niektórych sprawach, szczególnie jak są w trakcie realizacji, myślę codziennie, rano i wieczorem.

BODZECHÓW JERZEGO MURZYNA

Recepta na wyborczy sukces zdaniem wójta Jerzego Murzyna jest prosta: - Trzeba słuchać ludzi i służyć ludziom. I dodaje: - Powiem szczerze, że w życiu nie przegrałem żadnych wyborów. Nawet do szkolnego samorządu zawsze wygrywałem - mówi wójt Murzyn. - W pierwszych wyborach do Rady Powiatu otrzymałem najwięcej głosów w województwie świętokrzyskim, ponad dwa tysiące.

Zdaniem wójta Murzyna, kierowanie gminą to służba. Służba ludziom, lokalnej społeczności. - Kierując gminą nie da się "zrobić wszystkiego" - mówi wójt Murzyn. - Cięgle trzeba podnosić sobie poprzeczkę, bo cały czas zmieniają się standardy i oczekiwania ludzi. Kiedyś wysypanie drogi szutrem załatwiało sprawę, teraz nie wystarczy położenie asfaltu, bo trzeba też zrobić chodniki. Należy szukać jak najlepszych rozwiązań, podglądać jak i co robią w innych gminach i co bardzo ważne, umieć dobrać sobie kompetentnych i sumiennych współpracowników. Ale aby zasłużyć na uznanie i szacunek mieszkańców trzeba też być blisko ludzi. Słuchać ich, umieć z nimi rozmawiać i nie lekceważyć nawet najdrobniejszych spraw.

- Pozwolę sobie dać taką radę nowym wójtom. Niech pamiętają, że wójt to nie władza. To człowiek wybrany przez mieszkańców gminy po to, by w ich imieniu wykonywać zadania publiczne. To bardziej służba niż władza - radzi wójt Murzyn.
Gospodarz gminy Bodzechów najchętniej odpoczywa na polowaniach. Ostatnio upolował okazałego rogacza. - To była ładna sztuka, choć powiem szczerze, że nigdy nie przywiązywałem wagi do trofeów. Dla mnie polowania to raczej sposób na relaks, możliwość przebywania na łonie natury - wyznaje wójt Murzyn.

POŁANIEC TARNOWSKIEGO

Jacek Tarnowski zdobył ogromne poparcie i komplet swoich ludzi w Radzie Gminy. Na czym polega sukces? Do samorządu trafił osiem lat temu. W wyborach w 2002 roku uzyskał mandat radnego i wszedł do piętnastoosobowego składu Rady Gminy. Wystarczyły cztery lata, aby w następnych wyborach wejść na wyższy szczebel władzy. - Moim wzorem był zawsze mój ojciec Mieczysław, który zaraził mnie pracą społeczną. Można powiedzieć, że to rodzinne korzenie - mówi Tarnowski.

Mieczysław Tarnowski był założycielem Towarzystwa Kościuszkowskiego w Połańcu, przez pewien okres był prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w Połańcu, działał również w Radzie Gminy. - Zawsze chciałem mieć realny wpływ na życie w Połańcu. Nie podobał mi się stosunek urzędników do mieszkańców. Postanowiłem to zmienić - tłumaczy Tarnowski.
W ciągu ostatnich lat, każda poważniejsza decyzja dotycząca inwestycji była publicznie konsultowana. Ale nie tylko same konsultacje dały tak wysoki wynik. Poparcie dały miliony unijnych dotacji, które Połaniec przyciągnął do siebie. - Z pewnością był to mocny argument, ale wiele ważniejsza była praca moich urzędników. W pojedynkę nie da się wiele zmienić - mówi Tarnowski.

I ma rację. Teraz ma nieograniczone możliwości - ma bowiem w 15-osobowej Radzie Miasta aż 14 radnych z własnego komitetu, wszystkich, których zgłosił w wyborach. Nic, tylko rządzić.

TOP 10 - z najwyższym poparciem

1. Sławomir Kopacz, Bieliny - 94,70 *
2. Tadeusz Soboń, Oksa - 91,21 *
3. Wacław Szarek, Sędziszów - 90,16 *
4. Marian Buras, Morawica - 90,07*
5. Marek Staniek, Iwaniska - 89,43*
6. Robert Jaworski, Chęciny - 86,66
7. Jerzy Murzyn, Bodzechów - 86,11
8. Jacek Tarnowski, Połaniec - 86,03
9. Mariusz Walachnia, Bliżyn - 84,18*
10. Marian Partyka, Baćkowice - 82,42

W drugiej dziesiątce
11. Marek Łukaszek, Dwikozy - 80,69%
12. Marek Markiewicz, Skalbmierz - 80,67%
13. Andrzej Przygoda, Brody - 77,72%
14. Adam Pałys, Solec-Zdrój - 77,52%*
15. Marek Jońca, Koprzywnica - 75,16 %
16. Grzegorz Forkasiewicz, Rytwiany 74,96%
17. Stanisław Krzak, Wiślica - 74,69%
18. Jan Głogowski, Małogoszcz - 72,82%
Sławomir Kowalczyk, Opatowiec - 72,82%
20. Tadeusz Sułek, Złota - 72,48 %

W trzeciej dziesiątce
21. Romuald Kowaliński, Łaczna - 72,18%
22. Ignacy Gierada, Pawłów - 70,87%
23. Stanisław Herej, Radków - 69,96%
24. Maciej Lubecki, Miedziana Góra - 69,84 %
25. Wiesław Skop, Pacanów - 69,60%*
26. Jolanta Stachowicz, Gnojno - 69,27%
27. Marek Kaczmarek, Tuczępy 68,20%
28. Leszek Juda, Oleśnica - 67,86%
29. Leszek Kuca, Ruda Maleniecka 67,43%
30. Tadeusz Tkaczyk, Strawczyn - 67,20%

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie