Autorka przyznała, że Gombrowiczem zaczęła fascynować się w wieku 15-lat, ale nauczyciele w jej liceum nie potrafili zaspokoić ciekawości kto to jest. Informacje o nim zbierała latami, lecz nie planowała pisania biografii. - To stało się przypadkiem – wyjaśniała. Pomysł by spisać losy Gombrowicza i pozwolić czytelnikom poznać go tak naprawdę został przypieczętowany gdy pisarka przeprowadziła się do Warszawy i zamieszkała w pobliżu dawnego mieszkania Gombrowiczów.
Pomysł spodobał się też Ricie Gombrowicz.
- Ritę poznałam 20 lat temu w czasie pierwszego pobytu w Buenos Aires. Polubiłyśmy się. Kiedy pisałam biografię Rita wpierała mnie, udostępniałł materiały, pomagała rozszyfrowywać różne informacje. Wcześniej współpracowałyśmy przy wydawaniu Kronosa, kronik Gombrowicza.
Podstawowe pytania na które chciał odpowiedzieć Suchanow brzmiały: kim jest i skąd się wziął. Jak wiadomo urodził się na ziemi świętokrzyskiej - dwór w Małoszycach rozebrano jeszcze przed wojną, pałac w Bodzechowie też się nie zachował, ale jak ustaliła z pomocą Rity Gombrowicz część jego wyposażenie trafiła do Muzeum Narodowego w Kielcach.
*Pisząc o Gombrowiczu odwiedzałam miejsca, w których przebywał. Ważne było poznanie ich topografii. To dlatego książka składa się z 10 rozdziałów a każdy ma mapkę, jeśli ktoś ma ochotę może ruszyć w podróż po śladach pisarza.
Klementyna Suchanow charakteryzuje Gombrowicza: - Miał niezwykły ładunek bezwzględnego dążenia do wolności. To czyniło go kaleką, bo nie był w stanie utrzymywać normalnych relacji z ludźmi.
Autorka szukała odpowiedzi na pytanie dlaczego taki był. -Być może wpływ miało wychowanie w ziemiańskim domu, konserwatywnym, sztywnym, bez czułości, co więcej z niekochającymi się rodzicami. Sam Gombrowicz pisał, że jego poczęcie musiało być efektem gwałtu, tak złe stosunki panowały między rodzicami.
Wpływ na młodego Gombrowicza z pewnością miała ogólna sytuacja na początku XX wieku: rewolucja w Rosji, upadek całych systemów, odzyskanie przez Polskę niepodległości i postępująca europeizacja Polski.
Zbierając materiały w Buenos Aires Suchanow z zaskoczeniem dowiedziała się, że wbrew temu co utrzymywał pisarz decyzja o pozostaniu w Argentynie w 1939 roku nie była spowodowana wybuchem wojny. Statek Gombrowicza wypływał tydzień wcześniej. - Gombrowicz wiedział jednak, że w kraju
ogłoszono mobilizację i po powrocie zostałby wcielony do wojska a on walczyć nie chciał. Nazywa się to tchórzostwem, ale on myślał racjonalnie, wolał pisać. Pasażerowie statku,który odpłynął do Polski wojnę, jeśli nie zginęli, spędzili internowani w obozach.
Biografka w kolejnych rozdziałach opisuje życie w Argentynie, powolne wydobywanie się z nędzy i ze stanu zawieszenia, powrót do Europy i brak porozumienia z Giedroyciem, który nie uznał Gombrowicza za mile widzianego gościa.
Są też dalsze wątki kieleckie np. to, że pisarz nie zgodził się na wystawienie na naszej scenie Ślubu. Próby, licząc na zmianę decyzji rozpoczął Tadeusz Byrski, ale musiał zrezygnować, bo Gombrowicz zdania nie zmienił. Kielce były dla niego zbyt prowincjonalne na prapremierę.
*Po napisaniu tej książki dosyć dobrze rozumiem Gombrowicza, nie jest to człowiek prosty. Utożsamiam się z nim jeśli chodzi o wartości, ale nie o zachowania czy relacje. On potrafił być bardzo nieprzyjemny. Miałam z tym problem, bo nie wiedziałam czy starać się go usprawiedliwić przed czytelnikiem czy też zostawić osądowi. Uznałam, że nie jestem od oceniania, ale opisania.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ SMOG SKRACA ŻYCIE
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?