Ostatnia godzina Vive Targi Kielce w tym roku

To ostatnia kolejka

To ostatnia kolejka

Dzisiaj odbędzie się cała 15. kolejka rozgrywek PGNiG Superligi Mężczyzn, ostatnia w tym roku. Wznowienie rozgrywek nastąpi 5 lutego, Vive Targi Kielce będzie wtedy podejmowało MMTS Kwidzyn.

Zestaw par 15. kolejki:

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Zagłębie Lubin
Chrobry Głogów - AZS AWF Gorzów Wlkp.
Azoty Puławy - Nielba Wągrowiec
MMTS Kwidzyn - Orlen Wisła Płock
Reflex Miedź Legnica - Vive Targi Kielce
BRW Stal Mielec - Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn

Henrik Knudsen ma problemy żołądkowe i nie wyjechał wczoraj do Legnicy, gdzie dziś o godzinie 18 szczypiorniści Vive Targi Kielce rozegrają ostatni ligowy mecz w tym roku. Udało się natomiast postawić na nogi bramkarza Kazimierza Kotlińskiego, który był mocno przeziębiony. Do Legnicy nie pojechali natomiast Mateusz Jachlewski, który ma problemy z łokciem oraz Michał Jurecki (kontuzja barku).

W tej sytuacji dodatkowo obciążony będzie Tomasz Rosiński, który ostatnio również chorował, a w ostatnim pojedynku z BRW Stalą Mielec, który kielczanie wygrali 45:34, zastępował go Knudsen. Bo inny gracz, który może występować na środku rozegrania, Rafał Gliński, po spotkaniu z mielczanami ma mocno potłuczony bok i również nie jest w pełni sprawny.

KAŻDY NA COŚ MOŻE NARZEKAĆ

- W zespole praktycznie nie ma zawodnika, który by na coś nie narzekał. Rastko Stojkovicia ostatnio bolały plecy, Marcus Cleverly pojechał na kadrę Danii z anginą i wrócił o 4 kilogramy lżejszy. W tym okresie sezonu to normalne, że każdego coś boli - mówi trener kielczan Bogdan Wenta.

W sobotę dzisiejszy rywal kielczan doznał sromotnej klęski w Płocku, przegrywając z tamtejszą Orlen Wisłą 13:30 (7:11). Tuż po przerwie legniczanie przegrywali tylko 10:12, ale potem Wisła rzuciła siedem bramek z rzędu, a w końcówce zupełnie zdemolowała Miedź.

- Wynik do przerwy w tym meczu był normalny, a potem się coś z Miedzią stało. Wniosek jest taki, że nasz rywal będzie chciał teraz to spotkanie odreagować, a gdzie może to zrobić lepiej, jak nie w ostatnim meczu w roku, u siebie, z mistrzem Polski i z liderem tabeli - mówi Wenta.
DRZWIAMI I OKNAMI

Zainteresowanie meczem w Legnicy jest bardzo duże i można się spodziewać, że do mieszczącej 700 kibiców hali ludzie będą wchodzić drzwiami i oknami.

- Pewnie przyjdzie dużo ludzi, hala jest nieduża, ma swoją atmosferę, więc może tam się grać ciężko. Pamiętam taki mecz, który graliśmy tam świeżo po mistrzostwach świata w Chorwacji. Ich bramkarze odbili kilka piłek, kibice pomogli i w pewnym momencie zaczęliśmy mieć problem. Dlatego musimy od razu narzucić swoje warunki - dodaje Wenta.

W Miedzi gra Paweł Piwko - w czerwcu odszedł on z Vive Targi Kielce po dwóch sezonach gry, w których zdobył dwa złote medale i dwa Puchary Polski. Szkoleniowcem legniczan jest legenda kieleckiego handballu, Edward Strząbała. Z jego pracą w Miedzi było jednak sporo zamieszania, bo został zwolniony, a gdy przeniósł się na krótko do Piotrkowianina Piotrków Trybunalski okazało się, że jego umowa z legnickim klubem nadal jest ważna. Po meczu w Piotrkowie, wygranym przez Miedź, działacze z Legnicy wyciągnęli na stół dokumenty mówiące o tym, że Strząbałę obowiązuje okres wypowiedzenia umowy, co zmusiło pochodzącego z Kielc szkoleniowca do powrotu.

Po dzisiejszym meczu nastąpi przerwa na potrzeby reprezentacji Polski. W sobotę i niedzielę nasza kadra, w krajowym składzie, zagra w Zielonej Górze i Poznaniu mecze z Rumunią, między świętami a sylwestrem zbierze się na konsultacji w Cetniewie, a po Nowym Roku rozpocznie ostatni etap przygotowań do mistrzostw świata, które 13 stycznia rozpoczną się w Szwecji.