Ostrowczanie upamiętnili tragiczną rocznicę. W 1943 roku rozstrzelano 20 mieszkańców miasta. Zobacz zdjęcia i wideo

Śmierć 20 mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego była odwetem Niemców za zabicie dwóch żandarmów. Hitlerowcy rozstrzelali ostrowczan w dwóch zbiorowych egzekucjach. Egzekucje przeprowadzono w miejscach zabicia Niemców: przy stacji kolejowej oraz przy Spółdzielni Rolniczo- Handlowej przy ulicy Sandomierskiej. W każdym z tych miejsc zginęło dziesięć osób, robotników z lokalnych zakładów pracy. Ich męczeńską śmierć upamiętniają pomniki odsłonięte w miejscach kaźni 31 października 1960 roku.

Dariusz Kaszuba, radny miejski oraz nauczyciel historii w ostrowieckim Staszicu podkreśla, że Ostrowiec to miasto, które nie uniknęło represji niemieckich.

- Dzisiaj jesteśmy w miejscu, gdzie 31 października 1943 roku rozstrzelano 10 Polaków w zamian za zabicie jednego Niemca. Taką skalę porównawczą niestety Niemcy stosowali, jeden Niemiec – dziesięciu Polaków. Takie miejsca, gdzie popełniono zbrodnie masowej odpowiedzialności są w naszym mieście nie tylko tutaj przy ulicy Kolejowej, ale także przy ulicy Sandomierskiej, tam również stracono 10 Polaków. Podobna egzekucja była pod murem dawnej plebani kolegiaty świętego Michała Archanioła i te miejsca przypominają o tym, że Niemcy stosowali odpowiedzialność zbiorową

– dodaje Dariusz Kaszuba.

Zobacz zdjęcia z uroczystości

Przy pomnikach na ulicy Sandomierskiej oraz Kolejowej kwiaty i znicze złożyli wiceprezydent Ostrowca Świętokrzyskiego Artur Łakomiec, przewodnicząca rady miasta Irena Renduda – Dudek, sekretarz powiatu Łukasz Witkowski, radni powiatowi Dariusz Czupryński, Beata Duda i Andrzej Broda.

Wiceprezydent Artur Łakomiec powiedział, że bardzo ważne jest pokazywanie młodzieży historii lokalnej.
- Chcemy w młodszym pokoleniu krzewić tę pamięć, szczególnie w czasach obecnych gdzie mamy wojnę za naszą wschodnią granicą, wojnę na Bliskim Wschodzie. Co raz bardziej nas te sprawy dotykają, bo wiele osób z Ukrainy przybyło w tych pierwszych miesiącach do Polski i z ich relacji mogliśmy to śledzić na bieżąco. Przy tej okazji chcemy też zaapelować do dzieci i młodzieży, żeby oddawać hołd ofiarom nazistowskich Niemiec, tak jak w tym przypadku. Żeby przechodząc obok, tak jak tutaj przy dworcu kolejowym, zastanowić się nad tym, co się dzieje wokół nas – dodał wiceprezydent. Artur Łakomiec powiedział, że rocznica rozstrzelania mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego wpisuje się na stałe w kalendarz ważnych wydarzeń w mieście.

Wśród mieszkańców, którzy życie stracili przy ulicy Kolejowej był Jerzy Sobótka, wujek pani Lucyny Czupryńskiej.
- Pamięć o wujku zawsze była pielęgnowana w rodzinie, jest pochowany na Denkowskiej a tu przychodzimy co roku zapalić znicz. Miał 22 lata i tutaj został rozstrzelany. Oni wracali z huty, kiedy zostali złapani i rozstrzelani. Jak babci z dziadkiem żyli to babcia czasami wspominała, ale bardzo mało. Zdjęć wujka też nie mam, jedno się tylko zachowało. Zawsze pamiętamy o rozstrzelanych – mówiła Lucyna Czupryńska.

Przy ulicy Sandomierskiej zginęli:

• Stanisław Bucior
• Kazimierz Bucior
• Jan Góra
• Stanisław Kaczmarski
• Józef Kaczmarski
• Władysław Kowalski
• Jan Leszczyk
• Paweł Masternak
• Władysław Nawrot
• Józef Ruszkiewicz

Przy stacji kolejowej zginęli:

• Stanisław Głębocki
• Kazimierz Grudzień
• Tadeusz Kaczmarski
• Władysław Krzemiński
• Mieczysław Ruszkiewicz
• Gustaw Kaszewski
• Włodzimierz Wąs
• Paweł Życiński
• Jerzy Sobótka
• Janusz Szary