Sceny mrożące krew w żyłach, rozegrały się we wtorek około godziny 16 na podwórku przy jednej z ulic w Łagowie w powiecie kieleckim. Z relacji policjantów wynikało, że dwaj 19-latkowie byli u 35-latka, którego wcześniej znali.
- Ustalamy, co dokładnie się tam działo. W pewnym momencie 19-latkowie zostali zaatakowani przez mężczyznę z nożem - opowiada Kamil Tokarski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Policjanci informowali, że jeden z nastolatków został zraniony w okolice szyi i jego stan był poważny. Drugi młody człowiek dostał cios w okolice obojczyka.
- Poranieni trafili do szpitali w Kielcach i przeszli operacje. Z informacji, jakimi dysponujemy dziś wynika, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - mówił w środę Kamil Tokarski.
Policjanci zatrzymali 35-latka, na którego posesji rozegrał się dramat. Z ich wstępnych ustaleń wynikało, że po zajściu mężczyzna poszedł do swej sąsiadki, zostawił u niej nóż i powiedział, co się stało. Zatrzymany był trzeźwy. Trafił pod opiekę lekarzy. Przewieziono go do szpitala w Morawicy. - Za usiłowanie zabójstwa może grozić nawet dożywocie - dodaje Kamil Tokarski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?