Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oszuści kreślili przed 80-letnią kielczanką straszną wizję umierającej córki. I wszystko na nic

Sylwia Bławat
Sylwia Bławat
Policja
Oszuści nastraszyli 80-letnią kielczankę, że jej córka leży w szpitalu umierająca i potrzeba pieniędzy. Mimo strasznej wizji, kreślonej przez przestępców, starsza pani nie dała się zwieść.

Oszuści podszywali się pod lekarza i córkę 80-letniej kielczanki

W poniedziałek do policjantów z Komisariatu III w Kielcach zgłosiła się 40-letnia kobieta i opowiedziała funkcjonariuszom, jak jej mama omal nie stała się ofiarą oszustów.

- Do 80-letniej kielczanki najpierw zadzwoniła kobieta i pod pretekstem spisu powszechnego wyciągnęła od rozmówczyni między innymi imię jej córki – opowiada młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, rzecznik prasowy kieleckiej policji.

Następnie do starszej pani zatelefonował człowiek podający się za lekarza. Mówił, że córka 80-latki jest ciężko chora, właściwie umierająca, po czym przekazał słuchawkę „córce”, która potwierdziła jego słowa, mówiła, że nie chce umierać.

- Fałszywy lekarz poinformował seniorkę, że jest nadzieja na przeżycie jej córki i aby było to możliwe, należy kupić bardzo drogi lek, który zostanie przetransportowany do Polski samolotem. Pomimo licznych podejść socjotechnicznych, które stosowali oszuści, 80 – latka zorientowała się, że historie, które opowiada rzekomy lekarz to kłamstwo – opowiada policjantka.

Oszuści zażądali siedmiu tysięcy złotych za rzekomy lek. 80-latka odpowiedziała, że nie ma takiej kwoty, ale popyta w rodzinie. I na tym się skończyło, oszuści musieli się zorientować, że ich plan nie wypalił. Po zakończeniu rozmowy kielczanka zadzwoniła do córki i oczywiście wyszło na jaw, że nic jej nie jest, a przestępcy zmodyfikowali metodę na wnuczka, żeby wyciągnąć od niej oszczędności.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto