Oszuści znów atakują. Odczyniają czary, zabierają złoto

W ostatnich dniach kilku starszych mieszkańców województwa świętokrzyskiego dało się nabrać na sztuczki stosowane przez nieuczciwych naciągaczy. Ofiarą oszusta padła między innymi 78-letnia kielczanka, która straciła 8,5 tysiąca złotych. Do domu nestorki przyszła kobieta podająca się za pracownicę Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i wykorzystała łatwowierność starszej pani, zabierając jej oszczędności.

W środę w powiecie starachowickim do drzwi domu 72-letniej kobiety zapukała jakaś pani, która twierdziła, że potrafi odczyniać czary, jakie rzekomo są w ziemi na terenie posesji 72-latki. - Oszustka poprosiła o złotą biżuterię, jaką w domu ma starsza pani. 72-latka przyniosła dwa pierścionki, kolczyki, obrączkę i łańcuszek, które odczyniająca urok kobieta zawinęła w koszulę nocną - opowiadają stróże prawa. - Zawiniętą biżuterię oszustka zostawiła w kuchni, a 72-latce nakazała, by ta udała się do ogrodu za domem i tam w ziemi zakopała zawinięte w ścierkę stłuczone jajko. Starsza pani zrobiła tak, jak jej kazała oszustka, a gdy wróciła do domu, nie było ani odczyniającej uroki kobiety, ani złotych przedmiotów - dodają policjanci. Biżuteria była warta około 3,5 tysiąca złotych.

Smutna historia dotknęła także 86-letnią mieszkankę Opatowa. W środę do jej mieszkania przyszedł mężczyzna, który obiecał jej wypłatę pieniędzy na podstawie odcinka renty. - Gdy starsza pani poszła szukać potwierdzenie przelewu renty, złodziej otworzył szufladę nocnej szafki i zabrał z niej portfel, w którym było 1500 złotych w banknotach po 100 złotych i wyszedł z mieszkania. Portfel należał do męża 86-latki - uzupełniają funkcjonariusze policji.