Do komisariatu Połańcu zgłosił się w środę 51-letni mężczyzna. Opowiadał, co spotkało jego 16-letnią córkę. Dziewczyna w poniedziałek znalazła w sieci ofertę sprzedaży telefonu komórkowego za 2,5 tysiąca złotych i skontaktowała się ze sprzedającym.
- Ustalili warunki transakcji. Zgodnie z nimi nastolatka przelała na początek 50 złotych na pokrycie kosztów przesyłki. Kiedy dostała skan potwierdzenia nadania paczki, udostępniła sprzedawcy kod, dzięki któremu mógł pobrać z jej konta 850 złotych. Resztę miała zapłacić przy odbiorze przesyłki – opowiadała sierżant sztabowy Joanna Szczepaniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.
W środowe południe, gdy dziewczyny nie było w domu, pojawił się listonosz. Ojciec nastolatki odebrał przesyłkę i przekazał doręczycielowi 1628 złotych. Kiedy kilka godzin później 16-latka wróciła do domu i rozpakowała paczkę okazało się, że zamiast komórki jest w niej karton soku.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?