Owacje dla jazzu - zagrały gwiazdy (zdjęcia)

[galeria_glowna]

Doskonała wokalistka i pianistka jazzowa Patricia Barber dostałą ogromne brawa od słuchaczy.

Policzyliśmy dokładnie, tegoroczny festiwal jest dziesiątym - wyznali trochę zaskoczeni Magda Kusztal z Andrzejem Mochoniem zapowiadając sobotni koncert.

Przypomnieli, że najpierw był pomnik Milesa Davisa, do dzisiaj jest jedynym w Europie. Odsłonięcie uświetnił koncert a potem powstał festiwal Memorial to Miles. Andrzej Mochoń wymienił kilka nazwisk światowej sławy muzyków, którzy w ciągu 10 lat do Kielc zawinęli. Tegoroczna edycja jest imponująca.

W piątek piosenki Cohena zaśpiewała Lora Szafran. "Sekrety życia według Leonarda Cohena" były sentymentalną wyprawą w przeszłość, w lata 70., kiedy Cohen była najbardziej popularny. Piękne interpretacje piosenek, wybranych przez Lorę Szafran a więc takich, które może zaśpiewać kobieta, bardzo spodobały się słuchaczom.

Podobnie było z sobotnimi gwiazdami. Patricię Barber przyjęto bardzo ciepło a jej swoboda na scenie - zrzucenie butów by grać boso, pomrukiwania i dopowiedzenia sprawiły, że publiczność błyskawicznie się rozgrzała i taka atmosfera trwała aż do końca.

Charakterystycznym niskim głosem Patricia zaśpiewała kilka swoich znanych utworów, ale także poczęstowała nas tymi z najnowszej, przygotowywanej właśnie płyty, która ukaże się w styczniu przyszłego roku. A na bis usłyszeliśmy jej wersję Light my fire zespołu The Doors. Oczarowana miejscem i gorącym Równie gorące oklaski otrzymał Lars Danielsson ze swym zespołem. Słuchacze przekonali się, że nie bez powodu mówią o nim: poeta kontrabasu. Brzmi dziwnie, ale taka jest prawda, jego muzyka jest bardzo nastrojowa i liryczna. W Polsce Danielsson gościł często współpracując z Leszkiem Możdżerem, można więc wyobrazić sobie, że na kolejnym festiwalu wystąpią razem...