Co dokładnie zaszło? Tego na razie się nie dowiemy. Personel szpitala dostał od dyrektora zakazał udzielania informacji poza jedną, że sprawa została zgłoszona na policję. Do ataku doszło 10 maja.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mężczyzna zakażony lub podejrzany o zakażenie rzucił się na pielęgniarkę z elementem wyposażenia szpitalnej sali w ręku.
Policja odsyła do Prokuratury Rejonowej w Starachowicach, która zajmuje się sprawą. Tam z kolei można się dowiedzieć, że przeciwko agresywnemu pacjentowi wszczęte zostało śledztwo na podstawie artykułu 223 paragraf 1 Kodeksu Karnego (kto działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą lub używając broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu albo środka obezwładniającego, dopuszcza się czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10).
Obecnie prowadzone są czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia. Ze względu na jego dobro prokuratura nie udziela też informacji na temat stanu zdrowia osób w nim uczestniczących.
W przypadku udowodniania winy, napastnikowi grozi do 10 lat więzienia.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
